Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: A ty emerycie, konsumuj tynk!

2013-01-22 8:42

Gęby pełne unioeuropejskich frazesów, jakichś jedności, jakichś sprawiedliwości, jakichś solidarności. Mydlenie oczu maluczkim. Prawda jest inna: jak będziesz się starał i dorwiesz się do żłobu, to zapewnisz sobie wygodne życie po kres dni. Ale tylko pod tym warunkiem. Pamiętaj, w życiu nie liczy się żadna tam ciężka praca przez dziesięciolecia, w życiu liczy się cwaniactwo. Masz się ustawić, a jak się już ustawisz, to inni będą na ciebie płacić. Krótko mówiąc, cwaniakuj i jeśli jeszcze możesz, zostań… europosłem!

W Polsce najniższa emerytura w 2012 roku wynosiła 799 i 18 groszy. Umrzeć się nie da, a i przeżyć za te pieniądze nie da rady. W Polsce na emeryturę dzięki rządzącym obecnie politykom przechodzić będziemy w 67. roku życia (jeśli ktoś dożyje i nie będzie od lat na bezrobociu…). Taki jest stan rzeczy na dziś i na najbliższą przyszłość. A teraz sprawdźmy, jaki to emerycki los czekać będzie europosłów. Pierwszy ważny czynnik to wiek. Europoseł na emeryturę idzie w 63. roku życia. Drugi ważny czynnik to wysokość emerytury. Jest uzależniona od tego, ile lat dana osoba jest, była czy będzie w Parlamencie Europejskim. Za każdy rok zasiadania w ławie PE czeka zainteresowanego 3,5 procent wynagrodzenia. Dzisiejszy "Super Express" policzył, że za 5 lat wykonywania mandatu europoseł dostanie około 5700 zł emerytury miesięcznie. Dobre, prawda? Szczególnie cieszyć musi to tych emerytów, którzy ciężko pracowali po 40 lat, a teraz dostają 1 tys. zł miesięcznie. To nie wszystko, jeśli europoseł dostanie się do Parlamentu Europejskiego drugi raz, to jego emerytura automatycznie rośnie. Dobre, prawda? Szczególnie cieszyć to musi tych emerytów, którzy już dziś wyczekują z niecierpliwością listonosza, bo po poprzedniej emeryturze nie ma śladu… I żeby nie było wątpliwości, te gigantyczne emerytury europosłom będą płacone z pieniędzy, które w formie różnych podatków i opłat odbierze się mieszkańcom Europy. Bo kult pracy w naszych czasach nie ma żadnego znaczenia, najważniejsze to cwaniakować i dobrze się ustawić. 5 tysięcy 700 zł za 5 lat zasiadania w ławie PE, taka Unie nie może przetrwać.

Nasi Partnerzy polecają