Jeszcze wczoraj Zbigniew R. przebywał na oddziale kardiologicznym w poznańskim szpitalu. Trafił tam prosto z aresztu z zaburzeniami rytmu serca. Przypomnijmy, że śledczy postawili mu zarzuty za jazdę po pijanemu i użycie broni. Mając 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, zajechał drogę przypadkowemu samochodowi i zaczął strzelać w powietrze. Były wiceminister z rządu PiS, kiedy już został zatrzymany, miał też grozić policjantom zwolnieniem.
Zbigniew R. będzie odpowiadał jednak z wolnej stopy. Prokuratura wyznaczyła kaucję w wysokości 35 tys. złotych. - Zbieramy te środki, prawdopodobnie w środę lub w czwartek wpłacimy poręczenie majątkowe - mówił w TVN 24 Paweł Sowisło, pełnomocnik byłego wiceministra.
Były wiceminister PiS ma 40 lat i ok 5 tys emerytury
Zbigniew R. to emerytowany policjant i były wiceszef MSWiA. Nadzorował policję, Biuro Ochrony Rządu i Straż Graniczną. Jak ustaliliśmy, co miesiąc dostaje sowite świadczenie emerytalne: ok. 4-5 tys. zł. Do tego jako doktor prawa udziela się naukowo oraz jest koordynatorem Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego współpracującej m.in. z Komendą Główną Policji czy Ministerstwem Sprawiedliwości. Miesięcznie jego zarobki sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że były wiceminister swoją emeryturę przeznacza na ośrodek szkolno-wychowawczy dla dzieci niewidomych w Owińskach pod Poznaniem. Wspiera również działalność schronisk dla bezdomnych psów.
Zobacz też: Były wiceminister Zbigniew R. ganiał samochody i strzelał, a jutro wyjdzie ze szpitala i będzie wolny!
Polub se.pl na Facebooku