Szalejąca drożyzna, kłopoty z wykupowaniem leków, czy po prostu problemy ze związaniem końca z końcem – m.in. z takimi trudnościami muszą na co dzień zmagać się seniorzy. I choć ich sytuacja się nieco poprawia, to ich świadczenia są wciąż niskie. Mimo ciężkiej sytuacji najbiedniejszych emerytów, którzy ciężko pracowali i płacili podatki, znalazły się fundusze na pokaźne nagrody w 2019 roku dla 43 dyrektorów oddziałów w ZUS i ich zastępców, a także dla pracowników Zakładu! Ile poszło w sumie na nagrody w zeszłym roku? 330 mln zł! I tak, pracownikom zakładu wypłacono w sumie 327 mln zł premii, 43 dyrektorom oddziałów ZUS 1,1 mln zł, a ich zastępcom 2,3 mln zł. Za co te finansowe wyróżnienia? „Nagrody przyznaje się w drodze uznania za wyróżniające wyniki pracy, sumienność, jakość i terminowość pracy, realizację dodatkowych zadań oraz szczególne zaangażowanie w wykonywane zadania” - informuje nas Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Co ciekawe, prezesowi ZUS, członkom zarządu i członkom Rady Nadzorczej nie wypłacono nagród. - Jestem oburzona tymi nagrodami w ZUS! My emeryci dostaliśmy tylko 57 zł rewaloryzacji, a oni dostają tak gigantyczne premie?! To niebywałe! – komentuje oburzona Danuta Szymańska (71 l.), emerytka z Siedlec.
Sprawdź: Mieszkańcy dostaną nawet 10 tys. zł! Co trzeba zrobić?
Danuta Szymańska (71 l.), emerytka z Siedlec
- Jestem oburzona, że urzędnicy przyznali sobie tak duże premie, a my seniorzy dostaliśmy zaledwie kilkadziesiąt złotych rewaloryzacji. Postrzegam to jako obrazę nas, emerytów! Ja mam najniższą emeryturę i za 900 zł muszę przeżyć cały miesiąc. Proszę mi powiedzieć, czym się różnią nasze żołądki od dyrektorów, czy pracowników ZUS?!
Zobacz też: Ile kosztuje sanatorium, które uzdrowisko w Polsce wybrać? Poradnik kuracjusza