Słowa ks. Janusza Chyły wywołały burzę w sieci. "Relatywiści głoszą, że aborcja, in vitro, akty homoseksualne, cudzołóstwo, nie są złem moralnym. Tym złem jest natomiast pedofilia. Trzeba jasno i stanowczo powtarzać, że wszystkie te grzechy niszczą człowieka, choć on sam jest kochany przez Boga i wezwany do nawrócenia" - napisał na Twitterze kapłan, który jest proboszczem w kościele w Chojnicach i wykładowcą teologi dogmatycznej w Wyższym Seminarium Duchownym.
Wywód ks. Chyły uruchomił lawinę komentarzy. - Z takimi „kapłanami” za jakieś (góra) 20 lat będziemy świeckim państwem - stwierdziła Hanna Lis. Duchownego zagiął Radosław Sikorski, który w swoim twitterowym wpisie odwołał się do Biblii. "P. Jezus milczał o aborcji i in vitro; Cudzołożnicy okazał miłosierdzie. A o pedofilii tak: „Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza.„ Mat. 18:6. Sugeruję rekolekcje" - napisał były szef polskiej dyplomacji.