- Jarosław Kaczyński na konwencji PiS mówił o „zagrożeniu ze strony Niemiec i Francji”.
- Radosław Sikorski ostro zareagował: „To nie Niemcy, lecz rosyjski imperializm zagraża naszemu regionowi.”
- Minister przypomniał o podpisanym traktacie obronnym z Francją i sojuszu w ramach NATO.
- Wpis Sikorskiego błyskawicznie zdobył dziesiątki tysięcy wyświetleń.
Kaczyński o „zagrożeniu z Zachodu”, Sikorski o „imperializmie ze Wschodu”
Podczas piątkowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach Jarosław Kaczyński przekonywał, że Unia Europejska i Berlin „chcą pozbawić Polskę suwerenności”.
Tusk ostro o Kaczyńskim. Internet eksplodował po jego wpisie
– Niemcy chcą nam zabrać państwo. Francuzi razem z nimi. Nie wiem dlaczego, ale tak – mówił lider PiS.
Na odpowiedź ze strony rządu nie trzeba było długo czekać. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski opublikował wpis, który szybko stał się jednym z najczęściej komentowanych w polskiej polityce.
„Wobec bredni Kaczyńskiego, jeszcze raz. Polsce nie grożą demokratyczne, proeuropejskie, atlantyckie Niemcy. Ani Francja, z którą podpisaliśmy właśnie nowy traktat obronny. Naszemu regionowi grozi wielkoruski imperializm.” – napisał Sikorski.
Sikorski: „Zagrożenie Polski jest ze Wschodu, nie z Zachodu”
Szef MSZ przypomniał także swój wcześniejszy wpis z 10 września, w którym apelował o jedność wobec Rosji i wsparcie dla Ukrainy:
„Zagrożenie Polski jest ze Wschodu, nie z Zachodu. Dzielna Ukraina jest naszym sojusznikiem w trzymaniu armii Putina z dala od polskich granic. Zachowajmy spokój, jednoczmy się, dawajmy odpór rosyjskiej agenturze.”
W ten sposób Sikorski jednoznacznie przeciwstawił narracji PiS europejską linię bezpieczeństwa, wskazując na współpracę z sojusznikami NATO i UE jako kluczową dla obrony regionu.