TV
Radio
Wideo
W piątek w Waszyngtonie odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z nowym sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po rozmowach polski dyplomata nie krył satysfakcji, podkreślając „trwałość sojuszu polsko-amerykańskiego” oraz „świetne stosunki dwustronne”. Jednak nie wszystkie kwestie zostały omówione publicznie.
— To była mocna rozmowa bliskich sojuszników — powiedział Sikorski, sugerując, że w grę wchodziły tematy wykraczające poza standardowe deklaracje współpracy.
Ukraina w centrum uwagi. Czy sojusznicy mówią jednym głosem?
Minister nie ukrywał, że kluczową osią rozmowy była wojna w Ukrainie. Potwierdził, że poruszono również inne „newralgiczne kwestie globalne”, w tym sytuację w Korei Północnej, Wenezueli, na Kubie i w Iranie. Jednak na pytanie o szczegóły dotyczące przyszłości wsparcia USA dla Kijowa nie odpowiedział wprost.
— Co do tematyki, mogą się państwo domyślić — istotne, obecne sprawy wojny i pokoju w Europie — podkreślił.
Z jego słów wynikało, że Waszyngton nie zamierza wycofywać się ze wsparcia dla Ukrainy, ale nie padły żadne jednoznaczne deklaracje. Sikorski przyznał jedynie, że odniósł wrażenie, iż Stany Zjednoczone „dążą do trwałego pokoju”.
— Chodzi o to, aby to Ukraina mogła determinować swoją przyszłość — dodał, unikając konkretów w sprawie ewentualnych ustępstw wobec Rosji.
Czy Europa powinna przygotować się na większe zaangażowanie?
Nieoczywista pozostaje również rola Europy w przyszłych negocjacjach. Sikorski przyznał, że „prędzej czy później” kontynent będzie musiał przejąć większą inicjatywę, ale nie chciał odpowiedzieć, czy w rozmowie poruszano temat ewentualnego wysłania wojsk europejskich do Ukrainy.
— To są bardzo poważne sprawy. Myślę, że negocjacje powinny się toczyć między ministrami, a nie między mną a polskimi mediami — uciął temat.
Duda i Trump – kolejne kluczowe spotkanie?
Nieoficjalnie mówi się, że prezydent Andrzej Duda w weekend spotka się z Donaldem Trumpem podczas konferencji CPAC. W poniedziałek zaś zbierze się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie omówione zostaną kluczowe kwestie międzynarodowe.
Sikorski zaznaczył, że jest w kontakcie z kancelarią prezydenta i gotów wesprzeć go przed rozmowami z byłym amerykańskim przywódcą.
— Liczę na to, że prezydent Duda wykorzysta swoją przyjaźń z Donaldem Trumpem dla Polski, dla Europy — stwierdził.
Czy zbliżające się rozmowy przyniosą przełom w polityce USA wobec Ukrainy? A może sygnały płynące z Waszyngtonu sugerują nową strategię, w której Europa będzie musiała przejąć większą odpowiedzialność? Najbliższe tygodnie pokażą, czy „mocna rozmowa” Sikorskiego z Rubio znajdzie swoje odbicie w realnych działaniach.
