Marszałek Sejmu ma gest, gdy korzysta z publicznej kasy. Nie oszczędza na wykwintnych kolacjach, tankuje autko też za nasze. Teraz mamy kolejny przykład rozrzutności. Swego czasu "SE" ujawnił, że Sikorski nie jest autorem swoich przemówień w języku angielskim. Współautorem tekstu okazał się Charles Crawford (61 l.), brytyjski ambasador i znajomy Sikorskiego. Pracy nie wykonywał hobbystycznie, ale brał za to pieniądze. - W latach 2010-2014 skonsultowanych zostało 14 wystąpień ministra Radosława Sikorskiego. Średni koszt konsultacji przemówienia wyniósł 19 tys. zł - odpowiedziało MSZ redakcji "Wprost". Konsultacja 14 przemówień u Crawforda kosztowała więc ponad ćwierć miliona złotych, dokładnie 266 tys.!
Co więcej, minister ukrywał prawdę o tym, ile dawał zarobić swojemu koledze. W 2012 r.MSZ odpowiedziało posłowi Krzysztofowi Szczerskiemu (41 l.) z PiS, że suma wynagrodzenia Crawforda nie może zostać upubliczniona. Posła poinformowano, że "średnio za tego typu usługi ministerstwo wypłacało w roku 2011 sumę 723 zł brutto, co dało kwotę łączną w wysokości 190 920,40 zł brutto".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail