Bartłomiej Sienkiewicz

i

Autor: Adrian Grycuk/Wikimedia Commons Oszczędności: 514 tys. zł; nieruchomości o wartości 1,3 mln zł; dochody: 73,8 tys. zł. Kredyt mieszkaniowy: 230 tysięcy złotych

Sienkiewicz przerywa milczenie. Odniósł się do zarzutu o rzekome pijaństwo [WIDEO]

2022-01-14 7:52

Bartłomiej Sienkiewicz przerwał milczenie. Polityk KO zwrócił się do sejmowych reporterów, nawiązując do ostatniego incydentu, który uchwyciła kamera. Sienkiewicz jest na nim widoczny w momencie, gdy z sali wyprowadza go Borys Budka. Politycy związani z prawicą sugerowali, że Sienkiewicz mógł być pijany. On sam na tak postawione pytanie nie odpowiedział wprost. - Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcia rządu, to się grubo myli - powiedział reporterom zebranym w Sejmie.

W czasie, gdy trwała debata na temat odrzuconego votum nieufności dla ministra sportu i turystyki, Kamila Bortniczuka. Podczas posiedzenia w sali plenarnej sejmowe kamery uchwyciły moment, na którym widać, jak poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz powolnym krokiem przechadza się między rzędami. Finalnie podszedł do Borysa Budki, który wyprowadza go z sali. Sienkiewicz po drodze potyka się.

Wśród polityków Zjednoczonej Prawicy padły pytania, czy Sienkiewicz był trzeźwy? Nagranie, które trafiło do sieci wywołało falę komentarzy. "Wiadomości" TVP poświęciły sprawie osobny materiał. 

Sienkiewicz odniósł się do sytuacji udzielając odpowiedzi na zadane przez reporterów pytania, które dotyczyły także tego incydentu.

- Toczy się kampania przeciwko opozycji. Insynuacji kłamstw, ataków. Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie, przykryje potknięcia rządu, to się grubo myli. To kampania powoduje, że ja na pewno nie wezmę w niej udziału. Nie będę jej ani komentował, ani o niej mówił, ponieważ nie będę pomagał autorom tej kampanii - powiedział Sienkiewicz w Sejmie.

Polityk był jednak dopytywany, czy był wówczas pijany. Jednak nie odpowiedział wprost. 

Podczas wywiadu w Radiu ZET do sprawy odniósł się Borys Budka przewodniczący klubu poselskiego KO. - Jeśli ktoś produkuje fake newsy, to później się takie coś pojawia. Bartek Sienkiewicz podszedł do mnie, żeby poprosić o rozmowę ws. tego, co się dzieje w sprawie rodziny Brejzów i byliśmy porozmawiać - powiedział Budka na antenie Radia Zet. Stwierdził również, że sugestie posłów ZP odnośnie nietrzeźwości Sienkiewicza  "to jakieś bzdury". 

Express Biedrzyckiej - Jan Maria Jackowski: Niedzielski się nie sprawdza. Potrzebna korekta na stanowisku
Sonda
Czy w Sejmie powinni sprzedawać alkohol?