Tomasz Siemoniak

i

Autor: Andrzej Hulimka / Forum Tomasz Siemoniak

Seria pożarów

Siemoniak zapytany o to, kto mógł przyczynić się do serii pożarów w Polsce. Odpowiedział!

2024-05-13 15:33

- Jesteśmy w takim czasie, że niczego nie możemy wykluczać. Trwa śledztwo, będziemy informowali o jego wyniku - powiedział w poniedziałek (13 maja) nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak odnosząc się do ewentualnego udziału osób z innych państw w pożarach z ostatnich dni.

Tomasz Siemoniak został zapytany podczas konferencji prasowej, czy polskie służby badają, czy osoby z innych państw przyczyniły się do wybuchu pożarów, które w ostatnich dniach miały miejsce w Warszawie i Siemianowicach Śląskich. - O 13.30 (...) spotykam się z ministrem Czesławem Mroczkiem i komendantami głównymi Państwowej Straży Pożarnej i Policji. Będziemy o tym rozmawiali, złożą raport - zapowiedział minister. Poinformował, że od niedzieli rano jest w kontakcie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, po to, aby wyjaśnić wszystkie tego typu wątpliwości.

- Za wcześnie jest, żeby o czymkolwiek mówić. Trwa śledztwo. Będziemy na pewno informowali. Każdy wariant tutaj musimy rozpatrywać. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji - zaznaczył. Przypomniał, że na przełomie stycznia i lutego ABW zatrzymała, a później sąd aresztował człowieka, który chciał podpalić jeden z obiektów we Wrocławiu. Mężczyzna był obywatelem Ukrainy, działającym na zlecenie rosyjskich służb wywiadowczych.

- Jesteśmy w takim czasie, że niczego nie możemy wykluczać. Natomiast póki co z tych informacji, które publicznie były też podawane, takiego kontekstu nie ma. (...) Badamy monitoringi, bilingi, to jest naturalne, że wszystkie wątki trzeba wyjaśnić - stwierdził Siemoniak.

W niedzielę 12 maja o godz. 3.30 wybuchł pożar centrum handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie, gdzie było ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Płonęła także sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach. Ogień objął składowisko śmieci o wielkości 25x30 metrów kwadratowych przy ulicy Bananowej, w pobliżu mostu Siekierkowskiego. A w Puszczy Kampinoskiej, w miejscowości Janówek spłonęło 2500 m kw. lasu.

W piątek natomiast wybuchł pożar na składowisku odpadów przy ul. Wyzwolenia w siemianowickiej dzielnicy Michałkowice. Ogień objął ok. 6 tys. metrów kwadratowych składowiska, na którym według szacunków władz miasta nielegalnie zmagazynowano w różnych pojemnikach kilka tysięcy ton różnych substancji, a także podobne ilości odpadów plastikowych. Były to m.in. substancje ropopochodne, rozpuszczalniki czy farby. Kłęby czarnego dymu były widoczne z wielu kilometrów.

Express Biedrzyckiej - ppłk Krzysztof PRZEPIÓRKA, Grzegorz RZECZKOWSKI