Jarosław Kaczyński jest prezesem Prawa i Sprawiedliwości od lat. Wiadomo jednak, że wszędzie, w każdej dziedzinie życia, następuje zmiana pokoleniowa. Od dawna obserwatorów sceny politycznej i polityków rozgrzewa jedna myśl: kto mógłby zastąpić prezesa Kaczyńskiego, gdyby ten zdecydował się odejść z wielkiej polityki. I chociaż na razie nic takiego nie jest zapowiadane, to od czasu do czasu pojawiają się najróżniejsze pogłoski. Z najnowszych doniesień tygodnika "Newsweek" wynika, że Kaczyńskiego w partii zastąpić może w przyszłości jeden z bliskich mu polityków. O kim mowa?
Sensacyjne doniesienia. To ON może w przyszłości zastąpić Kaczyńskiego?!
Dziennikarka Renata Grochal donosi, że według jej rozmówców, to były szef MSWiA oraz wiceprezes PiS Joachim Brudziński może w przyszłości okazać się następcą prezesa: - Błaszczak jest od wykonywania poleceń, ale nie stworzy własnej intrygi, nie napisze politycznego scenariusza, a Brudziński owszem - mówi dziennikarce "Newsweeka" polityk PiS. I jak dodaje wspomniany polityk: - Tak naprawdę to Joachim szykuje się do sukcesji, tylko nikomu o tym nie mówi. Uważa, że inni się wykruszą i przyjdzie czas na niego. Jest lojalny tylko wobec Jarosława - podkreśla wspomniany rozmówca. Faktycznie, Brudziński od lat jest u boku Kaczyńskiego, był w Porozumieniu Centrum, od lat jest w PiS. Do tego bywało, że spędzał czas z Kaczyńskim w czasie urlopowym.
Zdaniem rozmówcy gazety to, że Brudziński jest europosłem, też może mu pomóc, bo zdobywa doświadczanie i może się "otrzaskać", a do tego nie angażuje się w wewnętrzne spory. Czy w tej plotce gazety jest ziarnko prawdy? Jedno jest pewne, życie polityczne nieraz już zaskoczyło i pokazało, że wszystko jest możliwe.
SPRAWDŹ>>>Tak politycy PiS bawili się u Rydzyka! Wzięli się za ręce i... [WIDEO]