Donald Tusk ciągle jest w Platformie Obywatelskiej wielkim autorytetem. Nic dziwnego, w końcu to pod jego skrzydłami partia pewnie wygrała wybory parlamentarne w latach 2007 i 2011. W Super Expressie pisaliśmy ostatnio o nocnej naradzie polityków PO. - Było ostro. Budka dostawał raz po raz ciosy. Była mowa o złym zarządzaniu partią, o niekończących się wojnach, o tym, że tracimy w sondażach - zdradził nam jeden z uczestników spotkania (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). Z informacji Wirtualnej Polski wynika z kolei, że w łagodzenie napięć w partii zaangażował się sam Donald Tusk. Podobno rozmawiał z Borysem Budką, Rafałem Trzaskowskim, Grzegorzem Schetyną, a nawet z Radosławem Sikorskim! - Sondował nastroje, zachęcał do jedności wewnątrz partii i próbował zażegnać konflikt w kierownictwie Platformy. Przekaz Tuska był jasny: to nie jest czas na spory i oddawanie miejsca na opozycji Szymonowi Hołowni - ujawnił WP ich informator z PO.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat Jarosława Gowina! Najbliżsi go zostawili. Strasznie to przykre
Wielu działaczy Platformy Obywatelskiej wolałoby jednak, żeby to Donald Tusk ponownie został przewodniczącym partii, a nie tylko zajmował się godzeniem zwaśnionych stron. - Tusk był dobrym premierem, świetnym liderem. Na pewno przydałby się nam taki przywódca - ocenił w rozmowie z SE.pl Jerzy Borowczak.