Muzyka wkracza do polityki. Z list Pawła Kukiza startował Piotr Marzec, znany bardziej jako Liroy. Muzyk był pierwszym artystą, który krzewił rap nad Wisłą. Chyba każdy zna jego przeboje, takie jak "Scyzoryk", czy "Skaczcie do góry". Jednak w marcu zapowiedział, że kończy z muzyką. Liroy wystartował "jedynka" z Kielc. I dostał się do Sejmu! Wynik partii Kukiza'15, czyli 9 proc. gwaratnuje mu fotel posła. Ale zanim podjął decyzje o starcie w wyborach, długo się zastanawiał. - Pan Marzec długo się wahał, naradzał się z rodziną, w końcu zgodził się kandydować i pomóc w kampanii referendalnej. Zapowiedział, że jest żywotnie zainteresowany, by doprowadzić do zmiany systemu w Polsce, dlatego też zaangażuje się w kampanię zachęcającą do udziału w referendum - przyznał w rozmowie z tygodnikiem rzecznik Ruchu Kukiza, Miłosz Lodowski.
W rozmowie z "Super Expressem" przed wyborami Liroy mówił: - Mówię, co myślę i jeżeli się komuś nie podobam, to niech na mnie nie głosuje! Ch... mnie to obchodzi. Macie wolny wybór, głosujcie na siebie, na kogo chcecie. Nie dajcie się oszukiwać. Kiedyś napisałem, że: "tak wielu chce być kimś, tak niewielu chce być"
Jak widać udało mi się przekonać wyborców, że warto dać mu szansę. Teraz czekamy na śpiewający debiut Liroya w ławach poselskich.