Opublikowany raport GUS wskazuje, iż pielęgniarki i położne są coraz starsze. Szczególnie niepokoi rosnąca średnia wieku, która w chwili obecnej wynosi 53,64 dla pielęgniarki 51,06 lat dla położnej. W rozmowie z "Super Expressem" pielęgniarz Gilbert Kolbe opowiada co to oznacza dla seniorów, czyli najstarszej części społeczeństwa, która szczególnie potrzebuje opieki medycznej i wsparcia ze strony pielęgniarek. Kolbe odnosi się także do danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.
Zmarło rekordowo dużo pielęgniarek, więcej niż w 2020. To prawdziwa katastrofa
- Prognozy Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych według ostatniego raportu, mówią o tym, że średnia wieku w 2030 roku (czyli już za 8 lat), będzie w okolicach 58 lat. Średni wiek zgonu pielęgniarki wynosi obecnie 64 lata. Z tego względu, coraz częściej pielęgniarki decydują się na odejście ze szpitala i pracę w mniej obciążających warunkach (na przykład przychodniach), natomiast osoby kończące studia, wolą pracować w prywatnych placówkach, które oferują lepsze warunki pracy oraz wynagrodzeń. To bezpośrednio wpływa na seniorów, których w naszym społeczeństwie przybywa, niewspółmiernie do kadry medycznej. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, gdy za kilka lat, aby dostać się do szpitala trzeba będzie czekać jeszcze dłużej, często umierając w kolejce, z powodu opóźnionej pomocy. Wskazać należy także, że mała ilość obsady pielęgniarskiej na dyżurze drastycznie pogardza rokowania pacjenta i jego stan, a nie jesteśmy obecnie w stanie zapewnić wystarczającej kadry - mówi nam.