Coroczne świadczenia dla prawie 10 mln polskich emerytów są podwyższane o wskaźnik waloryzacji, ten zaś zależy od poziomu inflacji w roku poprzedzającym wzrost świadczeń. Według założeń rządu i Narodowego Banku Polskiego, inflacja w 2020 r. miała być niższa od tej w roku 2019. Prognozy wskazywały, że będzie to 2,5 proc. Dziś wiadomo już, że tego celu nie da się osiągnąć, bo tylko w czerwcu ceny wzrosły średnio o 4,5 proc.
Taka sytuacja nie powinna jednak martwić seniorów! – Paradoksalnie wyższa inflacja jest dobrą wiadomością dla emerytów, bo wyższy będzie wskaźnik waloryzacji rent i emerytur. Ceny rosną pomimo obniżki stóp procentowych, np. za sprawą rosnących cen paliw. Szacujemy, że wskaźnik inflacji na ten rok nie będzie niższy niż 3 proc. i co najmniej o tyle też mogą wzrosnąć od 1 marca 2021 r. świadczenia – mówi w rozmowie z „SE” Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
Inflacja na poziomie 3 proc. oznacza, że świadczenia waloryzowane procentowo wzrosną o co najmniej 3 proc., a te waloryzowane kwotowo o kilkadziesiąt złotych. Przypomnijmy, że w tym roku świadczenia wynoszące do ok. 2000 zł waloryzowane były kwotowo i wzrosły o 70 zł brutto, a wszystkie inne o wskaźnik 3,56 proc.
Donald Tusk mocno się zmienił. Kiedyś dziadek, teraz hipis...