Na biurko premier Beaty Szydło trafił list otwarty od amerykańskich senatorów. W dokumencie, John McCain, Ben Cardin oraz Richard Durbin wyrażają swój niepokój ostatnimi działaniami rządu w Warszawie. W ocenie senatorów działania te "zagrażają niezależności mediów oraz Trybunału Konstytucyjnego", a także "osłabiają rolę Polski", jako kraju, który może w regionie służyć za wzór demokracji.
- Wzywamy Pani rząd, żeby potwierdził wierność podstawowym zasadom OBWE i UE, włączając w to poszanowanie dla demokracji, praw człowieka i rządów prawa - czytamy w liście.
Amerykańscy politycy skrytykowali obie nowelizacje ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, przygotowanym przez PiS. Jak na ich słowa zareagowali członkowie Prawa i Sprawiedliwości? Do listu otwartego amerykańskich senatorów odniósł się m.in. Jarosław Sellin.
- Jeżeli jakiś ważny polityk zagraniczny jest zaniepokojony sytuacją w Polsce, to ja to mogę skomentować tylko tak, że pewnie ma złych "podpowiadaczy" na temat tego, co się dzieje w Polsce - ocenił minister kultury w rządzie PiS.