Jan Maria Jackowski pytany o nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, mówi „To operowa polityka, czy operetkowa. W pierwszym akcie śpiewamy, że wygramy bitwę, w drugim sytuacja się komplikuje, a w trzecim bitwy nie wygrywamy. Operetka jest piękna, ale to nie jest sposób na uprawianie polityki. Krytykowałem od początku lex TVN, ale nie dlatego, że nie uważam, że trzeba doprecyzować przepisy, tylko wybrano fatalną metodę. Osłabiła autorytet Prawa i Sprawiedliwości, a także zaszkodziła nam na arenie międzynarodowej. Utwierdza się opinia, ze w Polsce jakoby jest zagrożona wolność prasy, swoboda wypowiedzi i tak dalej.”
ZOBACZ KONIECZNIE>>>To ona doradza Donaldowi Tuskowi?! Kim jest teściowa Tuska? WIEMY!
Jan Maria Jackowski mówił też w Sednie Sprawy o relacjach Polski z UE „Na potrzeby wewnętrzne mówimy, że nie oddamy guzika, jesteśmy suwerenni, a z drugiej strony jeżeli jest ostrzejsze mruknięcie Brukseli i następuje cofnięcie. Kroczek do przodu, dwa do tyłu. To zwiększa apetyty eurokratów, aby wpływać na wewnętrzne sprawy Polski. Trudno znaleźć jakąś stabilną, dalekosiężną politykę w tym zakresie (…) Głównym polem konfrontacji będą środki unijne. Unia ma bardzo mocne karty w tej sprawie. Niedługo nastąpi rozstrzygnięcie o kolosalnym znaczeniu. Wniosek do TSUE o rozstrzygnięcie zasady pieniądze za praworządność. Może to otworzyć furtkę do nacisków na Polskę. Minister Ziobro krytykując działania całego rządu poniekąd ma rację. Trzeba się na coś zdecydować. Albo gra się twardo, z wszelkimi tego konsekwencjami, albo nie mając woli i możliwości grania twardo, nie podejmuje się tematów, które drugiej stronie dają możliwość podjęcia działań, które są teraz prowadzone.”
CZYTAJ TEŻ>>>Tak wyglądały imprezy urodzinowe u Lecha Wałęsy. Uczestniczka po latach wyjawiła prawdę!