Gdyby nie dokument, nie uwierzylibyśmy, że polityk na serio wpadł na taki pomysł. A jednak! Senator skierował swoją prośbę na 12. posiedzeniu Senatu do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka (47 l.). " Jako senator wnoszę o podjęcie odpowiednich działań mających na celu wprowadzenie zakazu telefonów komórkowych w miejscach publicznych oraz innych obiektach użytkowych (.) Głośne rozmowy w środkach transportu publicznego, restauracjach, teatrach, kinach, muzeach, ale także na terenie obiektów rekreacyjnych, stają się wręcz nie do wytrzymania " twierdzi w piśmie do MSWiA Robert Dowhan (49 l.).
Urzędnicy jednak zakazywać niczego nie będą. - Proponowany generalny i powszechny zakaz korzystania z telefonów komórkowych w miejscach publicznych stanowiłby bardzo znaczącą ingerencję w sferę praw i wolności osobistych jednostki. Korzystanie z telefonów w miejscach publicznych w sposób nieuciążliwy dla innych osób jest głównie kwestią przestrzegania ogólnie przyjętych zasad kultury i współżycia społecznego, nie powinno zaś być przedmiotem norm prawa - odpisała senatorowi w imieniu MSWiA minister cyfryzacji Anna Streżyńska (49 l.). Co ciekawe, kiedy rządziła Platforma, senator Dowhan takich pomysłów nie miał. Wtedy głośne rozmowy mu zupełnie nie przeszkadzały.
Zobacz: Marihuana będzie legalna w Polsce? Za tym pomysłem jest nawet PiS!