Kompromis plus. Stanowisko PO w sprawie dopuszczalności aborcji rodzi się w bólach
Były prezydent po oddaleniu przez Senat USA wniosku o jego impeachment, zdążył już wydać komunikat o „końcu polowania na czarownice”. „Ruch społeczny, jaki zainicjowałem, dopiero się zaczyna” - dodał złowróżbnie. Aby postawić Trumpa w stan oskarżenia, potrzebne były 2/3 głosów wszystkich senatorów. Za skazaniem byłego prezydenta zagłosowało jednak tylko siedmioro Republikanów. Za ich postawę, za „stanięcie po słusznej stronie, choć to nie było łatwe”, podziękował im Chuck Schumer, lider demokratycznej mniejszości w Senacie USA. Z kolei lider Republikanów w Senacie, Mitch McConnell, stwierdził, że ludzie, którzy szturmowali Kapitol „zrobili to, ponieważ byli karmieni fałszem ze strony najpotężniejszego człowieka na świecie, który nie uznał swojej porażki w wyborach”. Mimo to McConnell głosował za uniewinnieniem Trumpa, ponieważ mimo wszystko jego zdaniem nie miało miejsca „podżeganie” w rozumieniu czysto prawniczym. „Trump wykrzykiwał kłamstwa i fake newsy do każdego mikrofonu, jaki tylko był na ziemi” - dodał senator. Izba Reprezentantów oskarżyła Donalda Trumpa o „podżeganie do powstania” w związku z zamieszkami jakie miały miejsce na Kapitolu 6 stycznia. Zginęło wtedy 5 osób.