Chodzi rzecz jasna o Bolesława Bieruta († 64 l.), od 1944 roku rządzącego marionetkową Rzeczpospolitą Polską, która w 1952 roku przeobraziła się oficjalnie w Polską Rzeczpospolitą Ludową. To właśnie za czasów prezydenta Bieruta miały miejsce najdotkliwsze represje dla Polaków sprzeciwiających się komunistycznej opresji narzuconej przez Rosję radziecką - zarówno dla żołnierzy AK, którzy złożyli broń po amnestii z 1946 r., jak i ludności cywilnej o "obcym klasowo pochodzeniu", czyli inteligencji, inżynierii, mieszczaństwa i - rzecz jasna - byłych współpracowników polskiego państwa podziemnego w latach 1939-1944.
Bierut zmarł 12 marca 1956 roku w Moskwie. Trzy lata i siedem dni po śmierci Józefa Stalina oraz 10 dni po odczycie antystalinowskiego referatu Nikity Chruszczowa "O kulcie jednostki i jego następstwach".
Na rządzy Bolesława Bieruta przypada szczyt opresji stalinizmu w Polsce. Bilans jego możnowładztwa afirmowanego przez Moskwę to ok. 100 tys. ofiar różnorakich represji. Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej, w latach 1944–1956, w aresztach i więzieniach znalazło się z powodów politycznych ok. 350–400 tysięcy osób. Represjom podlegali także duchowni – pod koniec 1951 w aresztach znajdowało się ok. 900 księży, a lista potencjalnych „wrogów ustroju” (tzw. „rejestr elementu przestępczego i podejrzanego”), prowadzona przez MBP, sięgnęła 1 stycznia 1953 ok. 5,2 miliona ludzi, i ponad 6 milionów w 1954.
W związku z procesem szesnastu w Moskwie nie podjął żadnych działań zmierzających do ostrzeżenia przywódców AK przed mającym nastąpić porwaniem, uwięzieniem i skazaniem przez rosyjskie NKWD. W wyniku pokazowej rozprawy sądowej na śmierć skazano m.in. Leopolda Okulickiego - ostatniego przywódcę Amii Krajowej.
Ponadto Bierut był odpowiedzialny za bezprawne pozbawienie wolności i dalsze przetrzymywanie z całkowitym, a następnie częściowym ograniczeniem swobód kardynała Stefana Wyszyńskiego, wydając polecenie jego uwięzienia, na co wcześniej uzyskał zgodę rewizorów w Moskwie. Skądinąd za ten czyn Bierut został obłożony ekskomuniką kościelną dnia 30 września 1953.
Sama śmierć Bieruta jest owiana łuną tajemnicy. Otóż polski dyktator zmarł podczas wizyty w Moskwie, akurat w momencie, gdy tamtejsza partia komunistyczna żyła odczytem I Sekretarza KPZR Nikity Chruszczowa o stalinowskim bezprawiu i jego ofiarach. Lekarze sowieccy z kliniki dla członków KC KPZR, do której trafił Bierut, stwierdzili, iż dolegało mu „coś na pograniczu grypy i zapalenia płuc”. Na podstawie tej nieprecyzyjnej diagnozy podjęto leczenie – zdaniem syna Bolesława Bieruta przeprowadzone „nieudolnie i mało odpowiedzialnie”.
Oficjalne orzeczenie lekarskie wydane po śmierci przez grupę medyków radzieckich oraz Mieczysława Fejgina (naczelny internista lecznicy Ministerstwa Zdrowia) wskazało, że Bierut od końca lutego 1956 chorował na grypę i zapalenie płuc, w nocy 11/12 marca przeszedł zawał serca, a 12 marca o godz. 23:35 czasu moskiewskiego zmarł, zaś przyczyną zgonu wykazaną w autopsji był zator wywołany przez narastający zakrzep tętnicy płucnej Inną przyczynę śmierci – zawał serca – podało 13 marca Polskie Radio.
Snuto różne przypuszczenia co do okoliczności śmierci Bolesława Bieruta, nie wykluczając otrucia oraz samobójstwa popełnionego na wieść o zebraniu w Warszawie narady centralnego aktywu partyjnego, na której potępiono politykę stalinizacji (co uderzało w samego Bieruta, jako odpowiedzialnego za ten proces w Polsce).
Tak czy inaczej, należy podziękować pani Klimasarze za przypomnienie nam o okropnościach związanych z pierwszymi latami dostania się Polski w orbitę wpływów ZSRR.
>>>CZYTAJ DALEJ:
>Bierut, Gomułka, Gierek. Wille w kurortach, złote klamki i luksusy władzy PRL [ZDJĘCIA]
>Groby polskich komunistów. Tak pochowani są dygnitarze PRL. (Nie)zapomniani Wideo
>Seksbomba SLD atakuje Żołnierzy Wyklętych! Pokazała wszystko! "Dla mnie oni...