O zarobki sędziów zapytała w interpelacji grupa posłów ruchu Kukiz'15, m.in. Paweł Szramka (28 l.) i Jarosław Sachajko (46 l.). Z odpowiedzi przygotowanej przez wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (41 l.) dowiadujemy się, że sędziowie należą do jednej z najlepiej zarabiających grup zawodowych w Polsce. I tak: w 2012 r. sędziowie sądu apelacyjnego zarabiali przeciętnie 12,9 tys. zł. Cztery lata później dostawali już 16,5 tys. zł. Sędziowie sądów okręgowych w 2012 r. - 11,2 tys. zł; w 2016 r. - 13,9 tys. zł. Z kolei w sądach rejonowych przedstawicielom temidy zarobki wzrosły z 8,8 tys. zł do 11 tys. zł. - Wysokość wynagrodzenia sędziów różnicuje staż pracy lub pełnione funkcje. W związku z pełnioną funkcją sędziemu przysługuje dodatek funkcyjny. Wynagrodzenie sędziów różnicuje ponadto dodatek za długoletnią pracę - informuje wiceminister Łukasz Piebiak.
Tymczasem to właśnie sędziowie najmocniej przeciwstawili się przepisom wprowadzonym przez ministra Zbigniewa Ziobrę (47 l.), a dotyczącym ujawnieniu ich majątku. - Jestem przeciwnikiem jawnych oświadczeń majątkowych, są fikcją - mówił jakiś czas temu rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek (51 l.). I choć wydawało się, że przedstawiciele polskiego wymiaru sprawiedliwości skutecznie zablokują publikację oświadczeń, to po nowelizacji przepisów jeszcze w tym roku ich majątki będą jawne.
Zobacz: Nowy sondaż: PO czy PiS kto zbuduje większą koalicję