Jarosław Dudzicz

i

Autor: Archiwum Jarosław Dudzicz

Sędzia Dudzicz specjalnie dla SE: Dąb mojego imienia to zaszczyt

2018-10-08 8:05

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że hotel został wybrany w drodze przetargu przez KRS w poprzednim składzie. Wówczas jednak tego typu wątpliwości nie były podnoszone, a sam wybór konkretnej oferty nie był przez nikogo kwestionowany - powiedział dziennikarzowi Super Expressu sędzia KRS Jarosław Dudzicz. 

„Super Express”: – Był pan zdziwiony kandydaturą do Izby Cywilnej SN byłego rzecznika KRS, sędziego Waldemara Żurka?
Jarosław Dudzicz: – Nie, sędzia Żurek zgłosił kandydaturę, bo miał do tego prawo.
Prawo do zgłoszenia kandydatury to jedno. Motywacja to drugie. Sędzia Żurek stwierdził, że ubiega się o stanowisko w SN, bo: „Trzeba poddać ten konkurs testowi prawa w interesie obywateli”. To nie pierwszy raz, gdy pretendent do SN mówi, że bierze udział w wyborach w ramach „testu”…
– Nie wiem, jakiego rodzaju „test” pan sędzia chciałby przeprowadzić, co przetestować i w jakim celu. Dla mnie to kwestia nieistotna.
Spekulowano swego czasu, że z góry było ustalone, kto z kandydatów do poszczególnych Izb SN zostanie jej członkiem. Może o to chodzi?
– Teza, że wszystko było z góry ustalone, nie ma żadnego pokrycia w faktach. Trudno w jakikolwiek sposób skomentować tego typu złośliwości. Postępowanie było przecież tak transparentne, jak nigdy dotąd. Kandydaci byli znani opinii publicznej. Niektóre kandydatury były szeroko komentowane w mediach. Rozumiem natomiast, że decyzja Rady nie musiała się wszystkim podobać.
Kilka dni temu KRS przekazała rzecznikowi dyscyplinarnemu SN pisma do obywateli, żądające ukarania sędziów, którzy zadali pytania prejudycjalne do TSUE. Słusznie odebrano to jako początek nagonki na tych sędziów?
– Z tego, co wiem, nie ma tutaj nic nadzwyczajnego. KRS zastosował standardową w takiej sprawie procedurę. Skoro wpłynęły do nas skargi od obywateli z żądaniem wszczęcia postępowań dyscyplinarnych, to należało je przekazać rzecznikowi dyscyplinarnemu. To on jest bowiem właściwym podmiotem do tego, aby zbadać zasadność skargi i podjąć decyzję już co do samego postępowania dyscyplinarnego.
– „Super Express” ustalił, że rozstrzygnięto przetarg na noclegi dla członków KRS. W ciągu roku zostanie na to wydane blisko pół miliona złotych. W wymaganiach zaznaczono, że każdy pokój ma mieć co najmniej 25 mkw., a sam hotel powinien mieć 4 gwiazdki. Część osób twierdzi, że pławicie się w luksusie. Nie można było skromniej?
– Nie znam szczegółów tej sprawy ani dokładnych wyliczeń. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że hotel został wybrany w drodze przetargu przez KRS w poprzednim składzie. Wówczas jednak tego typu wątpliwości nie były podnoszone, a sam wybór konkretnej oferty nie był przez nikogo kwestionowany. Jeżeli już pytamy o koszty utrzymania Rady, to należałoby również zapytać o posiedzenia wyjazdowe KRS, które miały miejsce za poprzedniej Rady. W mojej ocenie takie posiedzenia nie miały uzasadnienia merytorycznego. A z pewnością generowały dodatkowe koszty.
Z wnioskiem o nazwanie pana imieniem nowo zasadzonego dębu w alei pomnikowej w Górecku Kościelnym wystąpił burmistrz gminy Józefów. W liście do pana napisał, że chce „uhonorować Pana osobę jako wybitnie wyróżniającą się spośród mieszkańców” Józefowa. Zasłużył pan?
– Zdziwiło mnie zainteresowanie mediów tym tematem. Natomiast propozycję pana burmistrza przyjąłem z wdzięcznością. Przyjąłem ten zaszczyt z szacunku dla społeczności gminy Józefów, z której się wywodzę i której się ani nie wstydzę, ani nie wypieram, a wprost przeciwnie: jestem z niej dumny. A że ktoś zazdrości? No trudno… Nie do końca jest jednak prawdą to, co napisał jeden z portali, który postawił tezę, jakoby dąb miałby być herbu Jarosław Dudzicz...
Zatem dąb będzie miał na imię po prostu Jarosław?
– Tak.