To projekt organizacji C40 Cities, do której należy m.in. Berlin, Londyn i Warszawa. Stowarzyszenie działa na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia. Jej celem jest, by europejskie metropolie były ekologiczne. "Dziennik Gazeta Prawna" opisał rekomendacje C40 Cities. Okazuje się, że w 2030 roku mieszkańcy Warszawy powinni rocznie jeść maksymalnie 16 kg mięsa, 90 kg nabiału, kupować 8 sztuk nowych ubrań, a samochodów mogłoby być jedynie 190 na 1000 osób. Dodatkowo w raporcie znalazła się informacja o podróżach samolotem (1500 km w dwie strony, raz na 2 lata). C40 Cities rekomenduje by w ogóle zrezygnować z mięsa, nabiału i jazdy samochodem, a podróżować raz na 3 lata i kupować tylko 3 sztuki ubrań rocznie.
Oburzony takimi planami jest poseł Solidarnej Polski. – Plany wprowadzenia racji żywnościowych i konsumpcyjnych. Często pytam, co z tym wizyt światowych przywozi Rafał Trzaskowski. teraz się okazało, co przywozi. Pomysły, aby wprowadzić racje żywnościowe i konsumpcyjne. Nie żartuję. czasy komuny i kartek mają powrócić według tego stowarzyszenia, a miasto Warszawa się od tego nie odcina – wskazał Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej w Sejmie. - Wydawać by się mogło, że mówię o absurdzie. Ale ten raport powstał, te rekomendacje powstały. A Warszawa odpowiada, że część może wdrożymy, część może. Więc pytanie do Rafała Trzaskowskiego, czy wprowadzi w Warszawie, a znając jego ambicje w przyszłości w całej Polsce, racje żywnościowe? Czy mamy siedzieć w domu? To bardzo poważne pytanie, bo takich propozycji jest coraz więcej – zaznaczył Kaleta. Podkreślił, że "Warszawa w opracowaniu tych rekomendacji uczestniczy". – Warto, żeby Polacy wiedzieli, co się im w przyszłości szykuje – dodał wiceminister.