Nie wypadł najlepiej. Beata Szydło spokojnie kontrowała opozycję. I w takiej sytuacji, jeżeli opozycja w wyraźny sposób nie wygrywa starcia z rządem, to je de facto przegrywa. Błędem Schetyny był też powrót do retoryki, która nikogo już nie przekonuje i raczej zniechęca. Myślę o tym: "nie uda wam się cofnąć Polski do czasów komunistycznych", o prowadzeniu "Polski na peryferie Europy" itd. Pierwsze było nietrafione od razu, a przy drugim emocje dawno już wystygły. Nie rozumiem też, dlaczego Schetyna antagonizował sobie Nowoczesną przy okazji tego wotum. Ma teraz w niej wroga i trudno będzie mu myśleć o jakichś wspólnych akcjach.
Zobacz także: Szydło do opozycji: Wystarczyło nie kraść!