Schetyna nie dał ani grosza. Dulkiewicz dała tyle, ile Kiler na waciki

Duże pieniądze wpłacili Jerzy Buzek (56 250 tys. zł), Dariusz Rosati (56 250 tys. zł), Róża Thun (56 250 tys. zł), Jagna Marczułajtis-Walczak (56 250 tys. zł), Radosław Sikorski (56 tys. zł), Michał Boni (56 tys. zł), Jacek Protas (53 450 tys. zł), Rafał Grupiński (50 tys. zł), Robert Tyszkiewicz (47 tys. zł). Borys Budka, czyli najważniejszy człowiek w PO wpłacił "tylko" 10 tys. zł. Taką samą kwotę wpłaciła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Były szef PO Grzegorz Schetyna nie wpłacił ani złotówki. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wpłacił 30 tys. zł, Marek Borowski 24 tys. zł, a Bogdan Borusewicz 18 550 zł.

Bartosz Arłukowicz sam nie wpłacił pieniędzy na fundusz wyborczy, ale zrobili to jego rodzice - ojciec Zygmunt (30 tys. zł) i matka Danuta (45 tys. zł), a także żona Edyta (55 tys. zł). 55 tys. zł wpłaciła na fundusz wyborczy Dorota Brejza, żona senatora Krzysztofa Brejzy. Katarzyna Bosacka, żona senatora Marcina Bosackiego, wpłaciła 56 250 zł. Jej mąż wpłacił 18 750 zł. Były premier Włodzimierz Cimoszewicz wpłacił 10 tys. zł, a jego syn Tomasz 15 tys. zł. Była szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer wpłaciła 38 tys. zł, była posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz 29 tys. zł, Kinga Gajewska i Michał Szczerba po 33 tys. zł, Ewa Kopacz 18 tys. zł, Cezary Tomczyk 14 tys. zł, a Andrzej Halicki 12 tys. zł. W zestawieniu widnieją też inne znane nazwiska, np. Henryka Bochniarz wpłaciła 5 tys. zł, a prof. Marek Migalski 17 tys. zł, a prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz 1500 zł.