Marek Król

i

Autor: Prończyk

Marek Król: Schetyna jako ciężarna zakonnica

2018-04-23 4:00

Jeżeli ktoś, tak jak ja, nie lubi science fiction, a literaturę i filmy z tego gatunku omija szerokim łukiem, tego dopadnie wszechobecna w mediach news fiction. Natężenie fikcji medialnych jest ogromne. Przykładem tego plotka z brukselskich korytarzy głosząca, że Donald Tusk obawia się aresztowania przez PiS. Kiedyś polityk zapytany, co sądzi o takich pogłoskach, odpowiadał: nie komentuję plotek. Oczywiście w czasach news fiction Tusk nie mógł sobie pozwolić na takie anachroniczne odpowiedzi. Przewodniczący Rady Europejskiej oświadczył, że nie jest w jego zwyczaju skarżyć się na swój los, bo wciąż jest dość waleczny. Wykreował się na polityczną ofiarę reżimu pisowskiego, czym potwierdził swój udział w tworzeniu fatalnego wizerunku Polski.

Ostrzegam jednak, że kto z pomocą news fiction wojuje, tego political fiction może zabić. Szczególnie kiedy po śladach Tuska biegnie w podskokach Grzegorz Schetyna, tworząc news fiction w wersji onirycznych uniesień. Schetyna wyraził na łamach "Rzeczpospolitej" nadzieję, że w 2019 r. po kadencji w Radzie Europejskiej Tusk będzie kandydatem na prezydenta Polski. I teraz proszę się mocno trzymać, bo taki news fiction zwala z nóg. Schetyna oświadczył, że Tusk będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, czyli PO i Nowoczesnej, która zwycięży w wyborach w 2019 r. Proszę się nie śmiać z dolegliwości Schetyny, która nazywa się katatymią. Polega ona na utracie zdolności do krytycznej oceny sytuacji oraz dominacji myślenia życzeniowego. Chory na katatymię swoje wyobrażenia traktuje jako rzeczywistość. Jeżeli katatymia rozwinie się u Schetyny, to może on osiągnąć stan upojenia wizjami Adama Michnika. A ten ogłosił swego czasu, że Komorowski musiałby przejechać ciężarną zakonnicę na pasach, by przegrać wybory prezydenckie.

No i wykrakał Michnik porażkę Komorowskiego w starciu z Dudą. A przejechanej brzemiennej zakonnicy szuka do dzisiaj cała totalna opozycja oraz wspierające ją media. Szukają, szukają i znaleźć nie mogą. Może więc Schetyna przebierze się za zakonnicę z brzuchem, a wtedy Tusk przejedzie go z radością.

Tym sposobem news fiction po raz pierwszy się potwierdzi: Tusk pozbędzie się Schetyny i przegra wybory prezydenckie w 2020 r. Kto news fiction wojuje, ten powinien uważać na pasach.

Zobacz: Prof. Rafał Chwedoruk: Opozycji nie pomoże nawet nowe 500 plus