SBU nagrało rozmowę rosyjskiego żołnierza. “Jeśli ktoś pobiegnie w tył - zabijemy”

2022-10-17 9:42

Ukraiński wywiad regularnie udostępnia w sieci nagrania z przechwyconych rozmów zwykłych rosyjskich żołnierzy, którzy opowiadają swoim bliskim o warunkach na froncie. Tym razem służby opublikowały rozmowę dotycząca tzw. oddziałów zaporowych. Szczegóły szokują!

Rosyjski żołnierz

i

Autor: EastNews/AP Photo/Dmitri Lovetsky/ Archiwum prywatne Rosyjski żołnierz

Nie od dziś Ukraińcy wskazują, że morale ich przeciwników są wyjątkowo niskie, nic więc dziwnego, że rosyjscy dowódcy obawiają się w swoich szeregach dezercji. Z tego powodu w armii Putina - według informacji Ukraińców - działają tzw. oddziały zaporowe. Mają one przeciwdziałać próbom ucieczki z frontu.  

Rozmowa Rosjanina z żoną została opublikowana na oficjalnym profilu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Na początku nagrania padła informacja o zmobilizowanych więźniach, których wykorzystuje się na wysuniętych odcinkach frontu. - Przywieźli do nas zeków z więzienia - powiedział żołnierz swojej ukochanej. Chodzi oczywiście o oddziały złożone z kryminalistów. - Zaprowadzili ich gdzieś do przodu, a my siedzimy jako oddział zaporowy: jeśli ktoś z nich pobiegnie w tył - zabijemy - tłumaczył. 

Okazuje się, że podsłuchany żołnierz znajduje się w bardzo podobnej sytuacji, co zmobilizowani więźniowie. Również i on ma za sobą oddział, który pilnuje, aby nikt z przodu nie spróbował uciec ze swojego stanowiska. - Tam również nie ma powrotu, ucieczka jest nierealna, swoi cię zastrzelą - mówił żonie Rosjanin. 

Podczas rozmowy wojak skarżył się swojej ukochanej także na warunki, jakie panują na froncie. Jak mówił - brakuje jedzenia, a wokół jest “pełno trupów”. 

Kobieta poinformowała z kolei swojego wybranka, że jej próby wpłynięcia na władze i wycofania go z frontu nie przyniosły skutku. 

Rosjanie strzelają do swoich? Historycy przypominają czasy II wojny światowej

Komentując praktyki, jakie według informacji, SBU stosuje rosyjskie wojsko, historycy zauważają podobieństwo do metod NKWD z czasów II wojny światowej. Również wtedy tworzone były “jednostki zaporowe”, a o ucieczkę z frontu było trudno. 

O stosowanie takich praktyk ukraiński wywiad już wcześniej oskarżał m.in. oddziały Ramzana Kadyrowa

Paweł Łatuszka o Białorusi: Pierwsza próba zorganizowania mobilizacji z małych miast [Express Biedrzyckiej]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki