Sławomir Jastrzębowski: Że niby Niemcy i Rosjanie to teraz odwieczni przyjaciele?

2012-10-09 8:35

My, Polacy, na takie znaki mamy prawo być przeczuleni. Powinniśmy być przeczuleni. Oto w Berlinie pod patronatem prezydenta Niemiec Joachima Gaucka i prezydenta Rosji Władimira Putina została otwarta wystawa "Rosjanie i Niemcy" dotycząca tysiąclecia kontaktów między naszymi sąsiadami. Sąsiadami, co warto przypomnieć i pamiętać, którzy w swojej historii widzieli Polskę przez wiele lat jako kraj do zniszczenia, zawłaszczenia, rezerwuar taniej siły roboczej albo kolonię. Ale tego na tej wystawie nie ma.

Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Archiwum serwisu,

Nie ma ani historii wzajemnej doskonałej współpracy między Niemcami a Rosją przy XVIII-wiecznych rozbiorach Polski, nie ma także historii doskonałej współpracy we wrześniu 1939 roku. Ludzie odpowiadający za wystawę starannie unikali trudnych tematów dotyczących konsekwencji polityki dwóch szalonych dyktatorów Hitlera i Stalina. Z wystawy można się za to dowiedzieć, jak na przykład wspaniałą i wyczuloną na zachodnią kulturę osobą była caryca Katarzyna II, jak piękne i wartościowe zbierała obrazy i książki. O roli tej psychopatycznej osobowości w rozbiorach Polski - cisza. W zasadzie można by na to spuścić zasłonę milczenia.

Ale ta kłamliwie ułożona, upudrowana, zmanipulowana swoim fałszem wystawa wywołała bunt nawet niemieckich dziennikarzy. W najważniejszych gazetach niemieckich można przeczytać o zakłamywaniu historii i budowaniu przyszłości na nieprawdzie. Tyle że ta nieprawda może służyć bardzo konkretnym interesom wpływowych grup u naszych sąsiadów.

To jakby nowe otwarcie dla…? Właśnie - dla kogo lub dla czego? Zbliżenie Niemiec i Rosji już parę razy w naszej historii kończyło się gwałtownym kurczeniem Polski. Warto być przeczulonym na takie znaki, jak wydźwięk tej wystawy.

None

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki