Sławomir Jastrzębowski PROSZĘ NIE UŻYWAĆ

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Tusk ma zaufanie do Grasia!

2012-02-29 8:34

Paweł Graś jest rzecznikiem prasowym rządu Donalda Tuska. Jest jego ustami. Wczoraj na konferencji premier zamiast oczyścić rząd z rzecznika krętacza, wziął go w obronę. A krnąbrnym dziennikarzom rysował aż nazbyt wyraźnie perspektywę sądu.

Tusk wypowiedział warte w tych okolicznościach zacytowania słowa: "Mam zaufanie do pana ministra Grasia i muszę, w jakimś sensie ze względu na lojalność wobec państwa, muszę ostrzec przed formułowaniem nieprawdziwych oskarżeń pod adresem ministra Grasia, ponieważ tego typu oskarżenia tak czy i inaczej będą trafiały do sądu. Z tego co wiem, pan minister poinformował o tym również mnie, w związku z publikacjami, które w jego ocenie go zniesławiają, polegają na nieprawdzie, już poczynił stosowne kroki prawne, i niewykluczone, że autorzy nieprawdziwych słów nt. ministra Grasia i jego ťzbrodniŤ będą musieli odpowiedzieć przed sądem za mówienie nieprawdy".

To ja, Panie Premierze, ze strachu przed więzieniem powiem prawdę! Paweł Graś podpisał dokumenty spółki handlowej po rzekomej rezygnacji z funkcji w niej. Pana rzecznik Graś prokuraturze powiedział, że NIE PAMIĘTA, czy to on podpisywał! Ma Pan zaufanie do rzecznika, który traci pamięć? Pana sprawa. Ale moim zdaniem on wcale nie traci pamięci, tylko ordynarnie kręci.

Do podpisania tych dokumentów przyznała się żona Grasia. Grafolog stwierdził, że żona rzecznika kłamała, bo jednak podpisał je, Panie Premierze, Pana rzecznik. A wiem to wszystko (najświętszą prawdę) od prokuratorów, którzy prowadzili w tej sprawie dochodzenia. Mam prośbę, Panie Premierze, niech Pan nie wsadza prokuratorów do więzienia, oni tylko wykonywali swoją pracę. I na koniec, to bardzo szlachetne, że ma Pan zaufanie do Grasia, zdaje się, że jest Pan jedynym człowiekiem w Polsce, który je ma. A temu rzecznikowi, choćby Pan na głowie stanął, nie zaufa już nikt.