Sławomir Jastrzębowski: Polaki! Możecie być! Ale biedni!

2011-05-24 4:00

Co za niefart (dla Rosji i chyba Niemiec). Polska ma złoża gazu łupkowego. Wiele wskazuje na to, że są to złoża niezwykle bogate, mogące zapewnić nam energetyczną niezależność od Rosji na wiele, wiele lat, a poza tym potencjalnie mogą być naszym eksportowym bogactwem.

Sprawa jest na tyle poważna, że w wydobycie zaangażowali się Amerykanie. To może psuć interesy Moskwie, ale i Berlinowi, który razem z Rosją wbrew naszym interesom wybudował gazową rurę omijającą Polskę. Gaz jest dzisiaj źródłem energii pozwalającym Rosji trzymać w szachu pół Europy, a tu monopoliście ze Wschodu zagraża jakaś Polska.

>>> Przeczytaj więcej felietonów Sławomira Jastrzębowskiego

I w związku z tym dwaj czescy generałowie od służb specjalnych wzięli się za przewidywanie przyszłości między innymi dla Polski. Otóż, jeśli okazałoby się wkrótce, że nasze złoża są rzeczywiście bogate i warte eksploatacji, wówczas - według generałów czeskich służb informacyjnych Jirziego Szadivego i Andora Szandora - do boju przystąpią nasi krajowi ekolodzy, a właściwie użyteczni idioci napędzani rosyjskimi rublami. Będą domagać się zakazu wydobycia w Polsce gazu łupkowego, bo niby że środowisko nasze na tym straci. Choć tak naprawdę straciłby ich zleceniodawca, czyli Moskwa. Gdyby skorumpowani przez Rosjan polscy ekolodzy darli się za mało skutecznie, wtedy gazowe lobby z Moskwy ruszy z workiem pieniędzy wprost do decydentów Unii Europejskiej (tak przynajmniej wieszczą specjaliści z Czech). Przekupieni decydenci wydadzą zakaz wydobycia gazu łupkowego w całej Europie, a więc i w Polsce. I to koniec marzeń Polaków o lepszych czasach. Bo być może są takie państwa w Unii, którym zależy, żeby Polska była. Ale pod warunkiem, że biedna.