Sławomir Jastrzębowski: Polacy nie rodzą się na NIEWOLNIKÓW

2012-08-01 4:00

Posłuchajcie, wy, krytycy Powstania Warszawskiego. Wasze tabelki, wasze podsumowania, wasze liczby, wasze cytaty dobierane pod wasze małe tezy są i na wieki wieków będą niczym przy bohaterstwie młodych Polaków, którzy w sierpniu i wrześniu 1944 roku oddawali życie za ojczyznę. Macie dusze niewolników, więc je sobie miejcie. Dusze Polaków są inne, za wolność warto zapłacić każdą cenę. Każdą.

Potrafiliśmy czekać na wolność wiele, wiele lat. Potrafiliśmy rzucać się na czołgi z pistoletami, a z Solidarnością na atomowe mocarstwo... W tym jest dusza narodu szanowanego za to na całym świecie. Znam od dawna wasze argumenty liczykrupów i trzęsących się ze strachu księgowych przeciw Powstaniu Warszawskiemu. Te wasze słowa mogą przekonać takich jak wy. Nie przekonają Polaków, którzy nie rodzą się na niewolników, nie przekonają tych, którzy w sercach mają "Za wolność warto zapłacić każdą cenę". Ofiara Warszawy, ofiara z najlepszych nie poszła na marne. Wszyscy ci bohaterowie są w naszych sercach i wszystkim im składamy głęboki hołd. Z wielką radością obserwuję, jak dziś nastoletni chłopcy chętnie słuchają o Powstańcach i podziwiają ich. Nie są zatruci komunistyczną propagandą o Powstaniu. Bo prawdę o sierpniu 1944 roku czerpią nie z waszych niewolniczych tez, tylko z pieśni takich jak choćby "Godzina W" Lao Che. "Tramwajem jadę na wojnę, tramwajem z przedziałem ťNuer fuer DeutscheŤ, z pierwszosierpniowym potem na skroni, z zimnem lufy VIS-a w nogawce spodni, siekiera motyka piłka szklanka, biało-czerwona opaska, moja opaska na ramię powstańca, w kieszeni strach, orzełek i tytoń w bibule, ja nie pękam, idę w śmierć ot, tak Na krótką Koszulę, I wyszedłeś jasny synku z czarną bronią w noc, i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut zło, zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką, czy to była kula synu, czy to serce pękło? Nam jedna szarża, do nieba wzwyż, i jeden order nad grobem krzyż". Chwała Powstańcom.