Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: Panie Niesiołowski, spotkamy się w sądzie

2012-12-20 3:00

Sporo ostatnio ględzi się o mowie nienawiści. Tymczasem potrzeba konkretnych działań. Ponieważ "Super Express" znany jest z działań właśnie, wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Na początek poseł "partii miłości" Stefan Niesiołowski odpowie przed sądem za swoje skandaliczne, nienawistne słowa skierowane do dziennikarzy gazety, którą kieruję.

Niesiołowski znany jest z tego, że publicznie obraża swoich adwersarzy. Liczba wyrzucanych przez niego kalumnii jest przerażająca. Ponieważ jest jednak członkiem rządzącej partii, zdaje się korzystać z parasola ochronnego, który rozkłada nad nim sam premier, tytułując go "naszym Stefanem". Platformie nie przeszkadza przy tym jednoczesne potępianie języka nienawiści przez zatroskanego Michała Boniego i czynne uprawianie go przez Niesiołowskiego. Orwell to przewidział i nazwał dwójmyśleniem.

W maju tego roku Niesiołowski przekroczył wszelkie granice. Odpychając kamerę jednej z dziennikarek przed Sejmem, krzyczał do niej "Won stąd. Won do PiS-u". Kiedy został przez "Super Express" skrytykowany w artykule "Wścieklizna", w którym wizerunek posła został przedstawiony w fotomontażu jako agresywnego rottweilera, zapowiedział sprawę sądową.

Dobrze. Jesteśmy przygotowani i zdeterminowani, by bronić wolności słowa przed politykami wszelkiej maści przed wszelkimi możliwymi sądami. Niesiołowski zrobił jednak rzecz, której nie puścimy płazem. W jednej z telewizji obrażony na naszą krytykę porównał gazetę z "hitlerowskimi gadzinówkami". Za to absolutnie haniebne porównanie pozwaliśmy Niesiołowskiego, żądając przeprosin i 33 tysięcy złotych na Caritas.

Jako człowiek żyjący z prasy znam dobrze historię "Der Stuermera" i jego głupiego redaktora naczelnego Juliusa Streichera (naprawdę był głupi, IQ 106). Znam jego obrzydliwą nienawiść do Żydów i sprawiedliwy koniec na szubienicy po procesie norymberskim. To, co pan zrobił, panie Niesiołowski, poprzez swoje porównanie, jest wstrętne i zrobię wszystko, żeby musiał pan za to przeprosić. "Super Express" nie będzie tolerował chamstwa polskich polityków. Nie za to wam płacimy. Panie Niesiołowski, pozew trafił wczoraj do sądu.

Nasi Partnerzy polecają