Sławomir Jastrzębowski: Kaleka ważniejszy od Boga

2011-10-14 9:24

Życiowe powodzenie zależy dziś od umiejętności poruszania się w świecie ewoluujących wartości. Kto nie dostrzeże zmian w systemie aksjologicznym, może przegapić szansę na oszałamiający komercyjny sukces. Kto jednak je samowolnie, nieumiejętnie nadinterpretuje, zostanie skazany przez liderów fauny na śmierć przez zapomnienie.

Aby udowodnić powyższą tezę, posłużmy się przykładem popularnego Adama Darskiego ps. Nergal, jurora w publicznej telewizji. Satanista, który podarł publicznie Biblię, został uniewinniony przez sąd, a liderzy fauny z tej okazji skoordynowaną masą zaczerniali bele papieru gazetowego, aby z Nergala zrobić coś na kształt bohatera.

W ich elaboratach pojawiały się słowa wielkie i nieadekwatne, jak "artysta", "wolność", "demokracja". Mimo protestu wielu widzów, którzy przywiązani do zbyt tradycyjnych wartości nie chcieli oglądać w publicznej telewizji człowieka, który świadomie ich obrażał, więc mimo to udało się wykpić tych ludzi traktujących chrześcijaństwo z szacunkiem. I tak oto Nergal obronił posadę w TVP 2.

Niestety, być może z powodu niedostatków mózgowych lub też z braku porady Nergal samowolnie pozwolił sobie na szyderstwo z chrześcijaństwa i kalectwa jednocześnie, odprawiając prześmiewcze rytuały uzdrowień.

O ile liderzy fauny przebaczyliby po raz kolejny naśmiewanie się z Boga i chrześcijaństwa, to na szydzenie z ludzi na wózkach przenigdy nie pozwolą. I zdziwiony Nergal zobaczył, że nikt go już nie broni, że zaczerniacze papieru nie zaczerniają w jego obronie, że jest trędowatym.

Pozbawiony medialnej ochrony "autorytetów" satanista został publicznie odstrzelony przez władze telewizji, które wcześniej go broniły. Nergal nie będzie jurorem w nowej edycji programu, w którym występuje. I tę zmianę wartości trzeba zapamiętać. Kaleka jest dziś ważniejszy od Boga.

PS. Dla liderów fauny sprawdziłem w słowniku języka polskiego, można jeszcze używać słowa "kaleka" jako nienacechowanego pejoratywnie.