A przecież nasz premier Donald Tusk ma taką nienaganną figurę i tak ładnie uprawia sobie jogging. Przecież premier chętnie walczy o lepszą przyszłość na boisku piłkarskim. Przecież wybrał śliczną panią na ministrę sportu. Przecież udało mu się przeciągnąć na swoją stronę uwielbiającego karierę Bartosza z teką ministra zdrowia. Przecież tenże Bartosz tłumaczy ciągle Polakom, że leki są tańsze, chociaż bywa, że mimo to płacić muszą drożej. Przecież na EURO będą jednak autostrady, choć dziurawe i trochę z ziemi nieubitej zamiast z asfaltu, ale da się po nich jeździć. Dziś "Super Express" pokazuje, czym będzie można po nich jeździć, a to pojazdem gąsienicowym, traktorem, koparką czy pojazdem księżycowym - wybór jest wielki. Przecież Platforma Obywatelska obiecała, że będą niższe podatki, a że są trochę wyższe, a rządowe media o tym nie mówią, to tak jakby trochę nie było. Przecież Platforma Obywatelska obiecywała drobnym przedsiębiorcom zmiany w prawie, które pozwalałyby im na sprawniejsze działanie - dziś PO dalej to może obiecywać.
Widać więc jak na dłoni, że nie ma żadnego powodu, żeby poparcie dla Donalda Tuska i jego świetnej ekipy Much i Nowaków spadało. Tylko ci dziwni Polacy jakoś tak coraz bardziej wkurzeni. Nie mogą się zapchać współczesną wersją gierkowskiej propagandy sukcesu?