Redaktor Naczelny Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: Łazili po wciąż polskich Katowicach

2012-07-16 4:00

Trzy tysiące ludzi przeszło ulicami wciąż polskich Katowic w Marszu Autonomii.

Po pierwsze, po co oni tak łażą, któryś to już raz? Nie, no pogoda ładna, spacer zdrowy... Ale oni nosili jakieś sztandary, więc zamiast zażywać relaksu, pocili się pod pachami. Człowiek, który celowo poci się pod pachami, musi mieć jakąś ideę. Więc po co ten spacer? Otóż tej grupce Polska w obecnym kształcie bardzo się nie podoba. Twierdzą, że są raczej Ślązakami niż Polakami i z Polską to oni ewentualnie mogą federację utworzyć, takie chcą mieć swoje śląskie państwo w polskim państwie.

Po drugie, jak traktować autonomistów? Jedni wzruszają ramionami, twierdząc, że są równie niebezpieczni jak Ruch Bab Spod Bloku (co mają cały blok na oku). Inni patrzą na nich z niechęcią, a wreszcie całkiem spora grupa uważa, że to zwykli separatyści naprawdę groźni dla jedności i suwerenności Polski. I choć Ruch Autonomii Śląska i szefujący mu mężczyzna o nazwisku Gorzelik Jerzy twierdzą, że wcale nie, że oni nie są dla Polski groźni, to ich chęć utworzenia federacji może się bardzo podobać tym, którym Polska się nie podoba.

Po trzecie, czy trzy tysiące ludzi to dużo, czy mało? Jeszcze nie za dużo, bo w tym czasie sto razy więcej ludzi stało w Katowicach w kolejkach po lody i zimne napoje, ale ponieważ nie mieli sztandarów i nie wykrzykiwali dziwactw, media o nich nie informowały. Jednak dobrze zorganizowana grupka trzech tysięcy jest siłą, której większość niezorganizowanych mieszkańców polskiego wciąż Śląska nie ma. Tymczasem jeśli mieszkający na Śląsku Polacy chcą się w jakikolwiek sposób organizować, to samorządy i organizacje pozarządowe dają im w tym zakresie wystarczające możliwości. Natomiast jeśli chcą mieszkać w Niemczech, to tam wyjeżdżają i zostają. W obecnych strukturach naszego państwa mowa o jakiejkolwiek federacji jest po prostu niebezpieczna dla Polski, która niepodległość odzyskała dopiero 23 lata temu.