Redaktor Naczelny Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Jastrzębowski: A u Cimoszewiczów bieda, nie będzie 15 milionów!

2011-08-17 10:09

Być może było tak: wielka narada w rodzinie Cimoszewiczów. Temat obrad: Na co wydać 15 baniek, czyli 15 milionów złotych (w przybliżeniu 5 milionów dolarów).

- Bym sobie nakupiła kiecek i we flakonach zaklętych pachnideł - być może mówiła przedstawicielka płci piękniejszej. - Bez potrzeby nie rozwieraj pereł zębów - być może hamował ją przedstawiciel płci z głową do interesów. - Nakupimy rezydencji i samochodów, a jak co zostanie, zainwestujemy w lewicową sztukę - być może kontynuował ten sam. - Zaczekajta, najpierw wygrajta - być może lekko pijany prawnik zatrącił folklorem. Czy tak było, czy nie, nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że ten adwokacik wykrakał! I z 15 baniek dla Cimoszewiczów nici! I z kiecek, i flakonów, i rezydencji, i lewicowej sztuki!

O rozpaczy najczarniejsza w rodzinie Cimoszewiczów!

Pani Małgorzata Cimoszewicz (córka Włodzimierza) uznała za stosowne udać się do amerykańskiego sądu w sprawie polskiego artykułu, w polskim tygodniku "Wprost" z roku 2005. Artykułem czuła się urażona amerykańsko, czyli wielce (pewnie stąd to USA).

Ówczesny właściciel "Wprost", Marek Król, przysięgał mi osobiście, że w Stanach też by się bronił, ale tamtejszy sąd nie chciał go w ogóle zawiadomić o toczącym się procesie.

Chciał za to wydać nieco kapturowy wyrok pod tytułem: Zapłaćcie Małgorzacie 5 mln dolarów, bo jej cierpienia były sporawe. Bogu dzięki żyjemy w Polsce i na razie amerykańskie sądy jeszcze tu nie rządzą!!!

W tej więc sprawie wypowiedział się nasz sąd. A on (streszczając) rodzinie Cimoszewiczów w sprawie 15 baniek powiedział, co następuje: Zapomnijcie! Wyrażając uznanie dla polskiego sądu, informuję, że "Super Express" nie będzie organizować żadnej zbiórki dla łaknącej milionów rodziny.