Wicepremier Jacek Sasin, tak jak inni politycy PiS, jest poruszony śmiercią Jana Szyszki. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin w rozmowie z radiową Jedynką tak skomentował odejście kolegi i atmosferę, jaka towarzyszyła mu, gdy był członkiem rządu: - Rzeczywiście ta fala hejtu pana profesora dotykała w ciągu tej kadencji wielokrotnie, w różnych sytuacjach, jeszcze wtedy, kiedy był ministrem środowiska i podejmował rzeczywiście bardzo dobre, choć trudne decyzje dla polskiego środowiska w sprawie Puszczy Białowieskiej chociażby - ocenił Sasin. Dodał również, że Szyszko bardzo dbał o przyrodę, którą kochał, a zarzucanie mu, że było inaczej zupełnie nie odpowiadało rzeczywistości. Przyznał też, że hejt, jaki spadał na Szyszkę miał też związek ze sprawami ojca Tadeusza Rydzyka. Dlaczego? Tak to wyjaśnił: - Jeśli chodzi o geotermię, to też pamiętajmy, że na pewnym etapie ten projekt geotermalny był mocno promowany również przez środowisko ojca Tadeusza Rydzyka i myślę, że to również o tych atakach decydowało.
ZOBACZ: Jan Szyszko nie żyje. OBRZYDLIWA fala hejtu
SPRAWDŹ: Kim był bezdomny od samochodów Rydzyka? Oto jego SEKRET