Sandra Skibniewska komentuje: Praca w MON wre

Wygląda na to, że szef MON ruszył z impetem w Polskę, aby naprawiać sytuację wojska. Dłonie łączą się ze sobą, aby zaklaskać z niepojętej radości, której powodem jest wzmożona aktywność ministra. Zapowiedzi o dodatkowym budżecie na modernizację armii zostały obwieszczone w podniosłej atmosferze tuż na początku tygodnia. Komisja Finansów Publicznych wyraziła bowiem zgodę na przeznaczenie 1,6 mld zł z rezerwy celowej dla MON. Według rożnych szacunków i informacji szefa resortu wydając ponad 2 proc. PKB na obronność jesteśmy jednym z liderów NATO. Warto dodać przy tej okazji, że poza modernizacją Wojska Polskiego pieniądze płynące z KFP zostaną przeznaczone na pierwszą transzę za system Patriot, które będą realizowane do grudnia 2022 roku.

Dobre wieści płyną również z Zakładów Mechanicznych „Tarnów”, w którym inżynierowie pracujący nad karabinami SKW308 i SKW338 finiszują. Co to oznacza? Ano to, że niebawem broń zostanie poddana testom na poligonie, aby później dostać się w ręce jednostek wojskowych, które wydadzą ostateczny werdykt na jej temat. To bardzo istotne, iż wojsko zostaje zaopatrzone w rodzimy sprzęt, który doskonale się sprawdzi w sytuacjach, w których liczy się szybkość i ergonomiczność.

Ostatnim przystankiem wojskowej podróży będzie sprawa budowy przez MON szpitala w Legionowie. Placówka Wojskowego Instytutu Medycznego ma być jej filią. W poniedziałek informował o tym sam minister Błaszczak. Szpital w Legionowie powstaje głównie z myślą o żołnierzach, m.in. sojusznikach, strzegących bezpieczeństwa wschodniej flanki, wojsk stacjonujących na północnym wschodzie, nowo formowanej 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz dwóch brygad WOT-u powstających na terenie Mazowsza. Placówka nie zamyka się na cywilów. Oni także będą mogli korzystać z wyspecjalizowanego oddziału chirurgii ogólnej i kardiologii, które będą stanowiły trzon tego miejsca. Przedsięwzięcie pochłonie około 150 mln zł. Sama inwestycja będzie gotowa najprawdopodobniej na trzeci kwartał 2022 r. To wspaniała informacja dla wszystkich weteranów wojennych, którzy wskutek misji doznali znacznego uszczerbku na zdrowiu. Czyżby państwo wsłuchało się w ich głos dając jakiś znak? Oby!