Samotny Kazimierz Marcinkiewicz pije do słońca. Tęskni za Izabel?

2014-06-02 4:00

Dawno, oj dawno już nie widzieliśmy tak melancholijnego Kazimierza Marcinkiewicza (55 l.). Byłego premiera spotkaliśmy ostatnio w Sopocie. Przysiadł w jednym z ogródków, wystawił twarz do słońca i sączył piwo. Samotny, bez Izabeli (33 l.), przy której ubywało mu lat. Trochę smutny widok.

Prosta droga do nałogu? - Niekoniecznie. Można to odczytać jako pokazanie otoczeniu: jestem samotny. Może ktoś zainteresuje się mną - ocenia seksuolog Stanisław Dulko.

Tak czy inaczej Kazimierz Marcinkiewicz przeżywa nie najlepsze chwile. Nie jest to jeszcze pasmo porażek, ale były premier na pewno znalazł się na zakręcie. W domu lub w hotelowym pokoju cicho i pusto. Minęły już czasy, kiedy wyborcy go kochali - w sondażu dla TVP tylko 3 proc. ankietowanych oceniło, że był najlepszym premierem.

Zawodowo też nie jest najlepiej - pewnie chciałby być kimś więcej niż prezesem Polsko-Kazachskiej Izby Handlowej.

Polecamy: Kto jest POLITYKIEM 25-lecia? Głosuj!

Wiadomości Se.pl na Facebooku