Rządy PiS przegoniły Saletę z Polski?! Bokser już od kilku miesięcy przebywa poza krajem, ale dopiero od kwietnia planuje wyjechać na stałe. Zdradził w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek", że atmosfera w kraju jest duszna, dlatego postanowił opuścić ojczyznę na zawsze. - Obecny pobyt w Tajlandii planowałem już latem i wracam do Polski pod koniec lutego. Natomiast prawdą jest, że na początku kwietnia wyprowadzam się do Tajlandii i przyczyniły się do tego działania PiS. Atmosfera w kraju zrobiła się duszna już ponad rok temu. Nienawiść i podziały podkręcane przez polityków, ksenofobia i hejt wszystkiego i wszystkich. To, co robi teraz PiS, przelało czarę goryczy - stwierdził Saleta. Dodał też, że czuje się dumny z bycia Polakiem, ale już z polskiej władzy, nie. - Wizja kraju, jaką forsuje obecny rząd, dumą już nie napawa. Co więcej, także za granicą Polska ma coraz gorszy wizerunek - podkreślił Saleta. Jego zdaniem obecna sytuacja zbliża Polskę do standardów białoruskich i tylko pomoc z zewnątrz może to zatrzymać.
Przemysław Saleta opowiedział też o tym, co najbardziej zdenerwowało go w rządach Prawa i Sprawiedliwości. To jego zdaniem butna postawa PiS. - Styl rządzenia: buta i pycha. I w końcu brak umiejętności i wiedzy, żeby choćby zrealizować obietnice dotyczące 500 zł na dziecko, obniżenia VAT czy wieku emerytalnego.
Sprawdź: Muniek BARDZO OSTRO o rządach PiS!