Sądy wprowadzają cenzurę

2010-03-06 2:45

Nienawidzę twoich poglądów, ale oddam życie, żebyś mógł je głosić" - ta stara maksyma przypisywana Wolterowi ma stanowić jeden z fundamentów wolnych demokratycznych krajów - fundament wolności słowa. Bez wolności słowa istnieją tylko zniewolone społeczeństwa.

Ale - jak uczy historia - zniewolone społeczeństwa to twory przejściowe. Ludzie mają naturalną potrzebę wolności i wyrażania swoich opinii.

Patrz też: Gość Niedzielny przegrał z Tysiąc

"Gość Niedzielny", tygodnik katolicki, skrytykował Alicję Tysiąc. Kobietę, która z powodu zagrożenia zdrowia chciała przeprowadzić aborcję. Polskie państwo skutecznie jej to uniemożliwiło. Teraz kobieta ma bardzo poważnie uszkodzony po porodzie wzrok i piękne dziecko. Alicja Tysiąc wygrała w Strasburgu z Polską. Takie są fakty.

Publicyści "Gościa Niedzielnego" uznają aborcję za wielkie zło - za zabijanie dzieci. Trudno wymagać od nich komentarza, który nie będzie potępiał także tej konkretnej sprawy, także tego usiłowania aborcji. Taki artykuł powstał i został opublikowany. Był szeroko i różnorodnie komentowany. Tak jak powinno to mieć miejsce w wolnym, otwartym na myślenie innych kraju. Tymczasem sądy skutecznie odmówiły katolickim publicystom formułowania i publikowania opinii. Można się z nimi nie zgadzać, można ich nie czytać, można ich nie kupować. Ale w wolnym kraju nie można zamykać im ust. Sędziom polecam Woltera.