Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, dzisiejsze posiedzenie sądu, któremu przewodniczyła sędzia Maria Pilśnik, rozpoczęło się o godzinie 10. Po godzinie 12 zdecydowano o jego odroczeniu do 21 grudnia.
Przy okazji przypomniano, że sąd miał już wcześniej rozpoznać wniosek prokuratury o aresztowanie biznesmena wcześniej (konkretnie 16 października). Wówczas posiedzenie zostało odroczone na wniosek obrońcy Leszka Czarneckiego, mecenasa Jacka Dubois. Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie nie zdecydowała się zdradzić, czemu podjęto taką decyzję. Nieoficjalne ustalenia wskazywały, że miało to związek z zatrzymaniem Romana Giertycha, głównego adwokata biznesmena, którego Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało przed gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie 15 października, w związku z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu.
Należy przypomnieć, że prokuratura wysłała do sądu wniosek o aresztowanie Czarneckiego w sierpniu, ale akta sprawy w tak zwanej aferze GetBack liczą już kilka tysięcy tomów akt, z których ze znaczną częścią sąd musi zapoznać się przed podjęciem decyzji o ewentualnym aresztowaniu biznesmena.
Śledztwo zostało wszczęte 24 kwietnia 2018 roku po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Straty szacuje się nawet na 2,6 miliarda złotych.
Leszek Czarnecki jest właścicielem Idea Banku, a także podejrzanym w śledztwie dotyczącym tzw. afery GetBack. Grozi mu do 15 lat więzienia, a od kilku miesięcy przebywa za granicą. Wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie był motywowany możliwością wydania za biznesmenem Europejskiego Nakazu Aresztowania, który pozwoli na ściągnięcie go do kraju.