- Sąd wydał zakaz wypowiadania się Krzysztofowi Stanowskiemu i Robertowi Mazurkowi z Kanału Zero na temat Doroty Wysockiej-Schnepf.
- Zakaz obejmuje zestawianie dziennikarki ze zbrodniami komunistycznymi i nazywanie jej "arcykapłanką propagandy".
- Stanowski skomentował decyzję sądu, porównując ją do sytuacji z Natalią Janoszek i ogłosił konkurs na nowe określenie działalności Wysockiej-Schnepf.
- Postanowienie sądu obejmuje również treści dotyczące syna dziennikarki, Maximiliana, a złamanie zakazu grozi karą finansową.
Zakaz wypowiedzi: Co dokładnie postanowił sąd
Dziennikarka TVP, Dorota Wysocka-Schnepf, podzieliła się informacją o decyzji sądu za pośrednictwem mediów społecznościowych. W swoim wpisie, skierowanym bezpośrednio do Krzysztofa Stanowskiego, nawiązała do jego wcześniejszych wypowiedzi i zasugerowała, że karma wraca.
- Jak to szło, panie Stanowski? "Masz jedno zadanie: zamknąć się"? Tak mnie pan zaczepiał? Karma wraca. To pan ma teraz zamilknąć. Na mój temat. I mojego dziecka też. I dodać stosowne info do swoich paszkwili. Niezwłocznie. Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu. Sprawa w toku - napisała Wysocka-Schnepf na X.
Z treści dokumentu zamieszczonego przez Schnepf wynika, że Krzysztof Stanowski, Robert Mazurek i Kanał Zero mają zakaz „publikowania we wszystkich kanałach wymiany informacji treści dotyczących: zestawiania powódki (…) ze zbrodniami komunistycznymi, w tym popełnionymi w czasie tzw. Obławy Augustowskiej oraz określania powódki mianem "arcykapłanki propagandy".
Zabezpieczenie obowiązuje przez rok i dotyczy syna dziennikarki Maximiliana. Decyzją sądu, pod filmami Kanału Zero na temat Schnepf ma pojawić się adnotacja "film jest objęty toczącym się sporem sądowym o naruszenie dóbr osobistych".
Stanowski reaguje na decyzję sądu. "Ojej"
- Ojej, to mamy powtórkę z rozrywki, jak z Natalią Janoszek. Najgorzej jakby mi dali karę za złamanie tego zakazu. Skąd ja wziąłbym na to pieniądze? - napisał Stanowski.
Za złamanie sądowego postanowienia grozi kara wysokości 15 tys. zł.
Niedługo później Krzysztof Stanowski napisał na swoim profilu, że "otwiera konkurs na nowe określenie działalności pani Schnepf". Nawiązywał tym do postanowienia sądu, który zabronił mu używania wobec dziennikarki określenia "arcykapłanka pogardy".