
- Sąd Rejonowy w Warszawie umorzył postępowanie przeciwko byłemu Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego.
- Alvin Gajadhur był oskarżony o bezprawne ujawnienie wiadomości służbowych, m.in. dotyczących kosztów gali GITD.
- Sąd uznał, że Gajadhur nie tylko jest niewinny, ale też nie doszło do popełnienia przestępstwa.
Sąd: brak znamion przestępstwa w sprawie Gajadhura
Postępowanie przeciwko byłemu Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego zostało umorzone decyzją warszawskiego sądu rejonowego. Wniosek o jego wszczęcie złożył następca Alvina Gajadhura, zarzucając mu bezprawne ujawnienie wiadomości o charakterze służbowym.
Reprezentujący Gajadhura mecenas Krzysztof Wąsowski poinformował o decyzji sądu we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych. Jak zaznaczył, z ustnych motywów orzeczenia wynika jasno, że sąd nie tylko uznał, iż jego klient nie jest winny, ale że w ogóle nie doszło do popełnienia przestępstwa.
„Z przedstawienia ustnych motywów orzeczenia sąd wskazał, że Alvin Gajadhur nie tylko jest niewinny, ale wręcz w ogóle nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa” – napisał adwokat. Sędzia przewodniczący składu orzekającego dodał również, że w badanym przypadku brak było znamion przestępstwa.
Zarzuty dotyczyły publikacji danych z GITD
Sprawa miała związek z opublikowaniem przez Gajadhura w serwisie X (dawny Twitter) w lutym i marcu 2024 roku trzech wiadomości, które – według prokuratury – miały charakter wewnętrzny i służbowy.
Chodziło o: e-maila przesłanego przez pracownika GITD, pismo z 4 lutego 2016 r., które ówczesny dyrektor Biura Spraw Wewnętrznych GITD skierował do ministra infrastruktury i budownictwa, kolejny e-mail od pracownika GITD.Publikowane treści dotyczyły m.in. kosztów związanych z organizacją gali 20-lecia Inspekcji Transportu Drogowego, a także wydatków na akcje promocyjne GITD. Zdaniem śledczych informacje te powinny pozostać do użytku służbowego, a ich ujawnienie mogło naruszyć przepisy.
Wyrok nie jest prawomocny
Choć orzeczenie sądu stanowi jednoznaczne oczyszczenie byłego inspektora z zarzutów, to należy zaznaczyć, że wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Oznacza to, że strony mogą złożyć apelację, a sprawa może wrócić na wokandę.