Błażej S. zatrzymany przez CBA. Był rzecznikiem prasowym Andrzeja Dudy
W czwartek 6 lutego rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński przekazał, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Andrzeja Dudy, a obecnie doradca społeczny prezydenta.
Zatrzymanie dotyczyło śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum.
- Dziś rano na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego d/s Przestępczość Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach, agenci CBA zatrzymali Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Po zakończeniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach. Zatrzymanie ma związek ze śledztwem CBA w sprawie nieprawidłowości Collegium Humanum - napisał Jacek Dobrzyński.
Znamy zarzut wobec Błażeja S.
Jak oficjalnie potwierdziła Prokuratura Krajowa Błążej S. i jego żona Sandra S. usłyszeli zrzuty korupcyjne, zarzuty związane z posługiwaniem się poświadczającymi nieprawdę dokumentami oraz zarzuty oszustwa w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności uczelni Collegium Humanum.
- Błażejowi S. prokurator przedstawił cztery zarzuty dotyczące wręczenia byłemu rektorowi Collegium Humanum - Szkoły Głównej Menadżerskiej, Pawłowi Cz., korzyści majątkowych oraz osobistych, jak również obietnicy udzielenia korzyści osobistej w zamian za uzyskanie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez Błażeja S. oraz Sandrę S. studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration bez ich faktycznego odbycia - pisze prokuratura.
Korzyści miały polegać na dokonaniu wpłaty w kwotach 9500 zł i 7430 zł na rachunek Collegium Humanum, oraz obietnicy poparcia kandydatury Pawła Cz. na członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, jak i pomocy w uzyskaniu odznaczenia państwowego.
Warto przypomnieć, że przed ogłoszeniem zarzutów Kancelaria Prezydenta RP podawała, że "nic nie wskazuje na to, żeby działania zatrzymanego miały związek z jego pracą jako rzecznika, lub doradcy prezydenta".
Błażej S. miał też udzielić Pawłowi Cz. poparcia imieniem Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP u Szefa Państwowego Inspektoratu Nadzoru Jakości Edukacji przy Gabinecie Ministrów Republiki Uzbekistanu i u ambasadora tej Republiki akredytacji na prowadzenie filii Collegium Humanum w Uzbekistanie.
Jak czytamy w komunikacie prokuratury, Błażej S. jest podejrzany także o staranie się o zatrudnienie w spółce Orlen S.A. z pomocą fałszywego dyplomu z Collegium Humanum o ukończeniu podyplomowych studiów "Executive Master of Business Administration".
Z kolei Sandra S. usłyszała trzy zarzuty, jeden dotyczył ubiegania się o przyjęciu do pracy w Banku Gospodarstwa Krajowego z pomocą poświadczającego nieprawdę świadectwa ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration.
Z zarzutami także Sandra S.
Żona Błażeja S. usłyszała także dwa zarzuty wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia za zatrudnienie w Radzie Nadzorczej Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego S.A. i Radzie Nadzorczej Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu z pomocą poświadczającego nieprawdę dyplomu Executive Master of Business Administration.
- Używając takiego świadectwa w obu instytucjach Sandra S. wprowadziła w błąd osoby uprawnione do opiniowania i powoływania członków rady nadzorczej. Sandra S. z tytułu zatrudnienia w ww. radach nadzorczych uzyskała wynagrodzenie odpowiednio w kwotach 2.619,48 zł oraz 53.601,75 zł - podaje prokuratura.
Przypomnijmy, że sprawa Collegium Humanum dotyczyła oferowania szybkich kursów MBA i programów ułatwiających zdobywanie dyplomów wykorzystywanych do awansu w spółkach Skarbu Państwa. Część z tych dyplomów była wystawiona bez odpowiedniego procesu edukacyjnego. CBA zatrzymała w tej sprawie kilkadziesiąt osób. Zarzuty usłyszeli m.in. były europoseł PiS Karol Karski, czy prezydenta Wrocławia z ramienia Koalicji Obywatelskiej Jacek Sutryk.
