- Posłanka KO Klaudia Jachira proponuje zmiany w programie 800 plus.
- Chce ograniczyć świadczenia dla rodzin o wysokich dochodach i tych, w których nikt nie pracuje.
- Zmiany te miałyby przynieść miliardy oszczędności. Dowiedz się, czy rząd poprze te propozycje.
Jachira wylicza 25 miliardów oszczędności
- Skończmy z tym, że najbogatsi dostają świadczenie socjalne, czy społeczne. 800 plus tak się nazywa, ale nie ma z tym wiele wspólnego – mówi Jachira. Z drugiej strony posłanka KO chce szukać oszczędności wśród tych, którzy nie rwą się do żadnej pracy. - Bardzo dobrym pomysłem jest bardzo liberalne podejście do aktywizacji zawodowej, co najmniej jeden rodzic musiałby pracować chociaż na umowę zlecenie. Świadczenia nie traciliby też ci, którzy są zarejestrowani w pośredniaku i aktywnie poszukują pracy – słyszymy.
Klaudia Jachira przekonuje, że zmiana prawa przyniesie bardzo realne oszczędności w trudnej przecież sytuacji budżetowej. - 15 miliardów złotych to są oszczędności dzięki odebraniu świadczenia niepracującym. Kolejne, myślę, że około 10 miliardów, tak bym szacowała, to zabranie najbogatszym więc proszę zobaczyć, mamy 25 miliardów złotych - wylicza zadowolona parlamentarzystka
To tylko efektowne piruety
Klaudia Jachira twierdzi, że ta sprawa jest już dyskutowana w rządzie, a ona sama planuje przekonywać do oszczędności parlamentarzystów KO. -Każdego posła i każdą posłankę niezależnie czy to jest, czy to jest premier, czy to jest szef klubu -zapowiada. Zbulwersowana tymi zapowiedziami jest Elżbieta Rafalska (70 l.), była minister rodziny za rządów PIS, która wprowadzała 500 plus. - To było pierwsze w naszym systemie prawdziwie powszechne świadczenie i to stanowiło jego wielką wartość. Jestem przeciwna wszelkim rozróżnieniom. Od kiedy to pani Jachira zrobiła się wybitną specjaistką od 800 plus? Trzeba na ten problem spojrzeć znacznie szerzej zamiast robić jakieś efektowne piruety - mówi Rafalska.