Ataki min. na infrastrukturę energetyczną
W piątek wieczorem Rosjanie zaatakowali dronami pojazd brygady energetycznej w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy. Jeden pracownik zginął na miejscu, czterech kolejnych zostało rannych i trafiło do szpitala. W szpitalu zmarła kolejna osoba - poinformowały władze obwodu.Ostrzelano też straż pożarną, która przybyła na miejsce ataku.Z kolei w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy w wyniku rosyjskich ataków ranne zostały cztery osoby, w tym dziecko - powiadomiła agencja Ukrinform, powołując się na władze regionu. Ostatniej doby Rosjanie zaatakowali dronami i artylerią stolicę obwodu - Chersoń - oraz 16 innych miejscowości. Pociski uszkodziły też prywatne domy. Od piątkowego poranka do soboty rano Rosjanie przeprowadzili ok. 80 ataków na 11 miejsowości w tym wschodnim obwodzie Ukrainy - podały jego władze.Rosyjska armia zaatakowała też w nocy infrastrukturę energetyczną i cywilną w obwodzie odeskim, raniąc jedną osobę
Prezydent mówi o niższej skuteczności obrony
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił w piątek, że warunki pogodowe zmniejszyły skuteczność odpierania ataków armii rosyjskiej o 20–30 procent. Poinformował, że ukraińska obrona przeciwlotnicza musi chronić 203 strategiczne obiekty. - Powiedziałbym, że uważam, iż warunki pogodowe nieco zmniejszyły skuteczność naszych działa, myślę, że o około 20–30 procent. Sądzę, że to dało taki efekt, ale mimo to, jeśli w ciągu dnia możemy niemal całkowicie przywrócić dostawy wody, to moim zdaniem będą też postępy w kierunku bardziej pozytywnych rozwiązań dotyczących energii elektrycznej – powiedział Zełenski podczas piątkowego briefingu.Zauważył, że Rosjanie gromadzili rakiety i drony do tego ataku i czekali na deszczową pogodę i mgłę, wiedząc, że utrudni to użycie lotnictwa. - To silny cios, ale na pewno nie śmiertelny. Partnerzy muszą pomagać, Ameryka musi uspokoić Putina, partnerzy nie mogą się poddawać, muszą wspierać Ukrainę, a Ukraińcy moim zdaniem postępują właściwie – podkreślił prezydent.