Tomasz L., zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, był członkiem komisji Macierewicza?
Reporterzy TVN24 ujawnili, że schwytany przez polskie służby w marcu szpiegujący dla Rosji Tomasz L., był członkiem komisji Antoniego Macierewicza ws. likwidacji WSI powołanej w lipcu 2006 roku. Członkowie komisji mieli dostęp do tajnych informacji państwowych i byli wcześniej rekomendowani przez osoby powiązane z ówczesnym rządem. Dziennikarze programu "Czarno na białym" ujawnili, że L., zatrzymany w marcu 2022 roku przez ABW pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Federacji Rosyjskiej, to pracownik Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie. 16 lat wcześniej, w 2006 roku, był członkiem Komisji Likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. Według TVN24, Tomasz L. miał dostęp do największych tajemnic polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.
Piotr Muller: Sprawa wymaga weryfikacji
W piątek, 9 grudnia, rzecznik rządu Piotr Muller został zapytany o sprawę Tomasza L. podczas konferencji prasowej w Słupsku. Jak powiedział Muller, sprawa wymaga weryfikacji. - Co do powołania tego pana w skład komisji raczej bym kierował do osoby, która złożyła podpis pod tym powołaniem, a wie pani, kto złożył podpis pod tym powołaniem? Radosław Sikorski był wtedy ministrem obrony narodowej - dodał, zwracając się do dziennikarki. - Jeżeli chodzi o same powołanie, proszę pytać europosła Platformy Obywatelskiej Radosława Sikorskiego - zaznaczył rzecznik. Müller podkreślił, że "zawsze weryfikacja osób podejrzanych o szpiegostwo jest bardzo ważna". - Służby podejmują zawsze działania w takich sytuacjach, gdy takie informacje gdzieś się pojawiają, ale nie o wszystkich działaniach jest informowana od razu opinia publiczna, bo - tak jak wiemy - rozpracowywanie agentury rosyjskiej czy jakiejkolwiek innej, która mogłaby działać na terenie Polski, często ma charakter niejawny - po prostu te osoby są namierzane i w odpowiednim czasie są podejmowane działania w zakresie aresztu - powiedział rzecznik. - Widzieliśmy kilka takich działań w tym roku, chociażby po wybuchu wojny, gdzie faktycznie część agentury na terenie Polski się uaktywniła - dodał Muller.
Cenckiewicz i Sikorski zareagowali na doniesienia TVN24 w sprawie Tomasza L.
Doniesienia TVN24 skomentował na Twitterze Sławomir Cenckiewicz, który był przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej ds. WSI. - Nie znałem Tomasza L. Do komisji likwidacyjnej ds WSI powołał go min. Sikorski i wtedy go poznałem, nigdy nie utrzymywałem z nim relacji – napisał. Cenckiewicz dodał, że rola Tomasza L. w komisji likwidacyjnej "była marginalna i dostęp do wiedzy miał ograniczony co potwierdzają dokumenty". Radosław Sikorski, który był szefem MON w tamtym okresie, odpowiedział również na Twitterze. - Powołałem (Tomasza L.) na wniosek Pana Cenckiewicza i to on winien jest wyjaśnień skąd ten delikwent się na jego liście wziął - napisał Sikorski.