Oskarżenia Tuska
- Polska odgrywała kluczową rolę w Europie w kontrakcjach wobec aktów sabotażu i dywersji, które organizuje nie tylko na polskim terenie Rosja. Niektóre akty sabotażu czy przygotowania do dywersji miały charakter bardzo dramatyczny. Te ostatnie informacje, nie będę wchodzić w szczegóły, ale mogę potwierdzić zasadność tych obaw, że Rosja planowała akty terroru powietrznego i to nie tylko wobec Polski, ale wobec linii lotniczych na całym świecie - przekonywał w środę Donald Tusk.
Zobacz: Zełenski zaatakował Nawrockiego. Szybko zareagował Morawiecki, bardzo mocne słowa!
Szef rządu podkreślił po spotkaniu z przebywającym w Warszawie prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że "akty sabotażu, różne wersje wojny, jaką Rosja wypowiedziała całemu cywilizowanemu światu, nie tylko Ukrainie, wymagają wspólnych działań".
Agencja Reuters tłumaczy, że wypowiedź Tuska nawiązywała do serii incydentów z przesyłkami, które eksplodowały w składach logistycznych w Europie. W ocenie zachodnich służb wywiadowczych była to część rosyjskiego planu przeprowadzenia zamachów bombowych na pokładach samolotów transportowych lecących do Stanów Zjednoczonych.
Kreml reaguje
Na słowa Tuska postanowił zareagować rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez rosyjską agencję Ria Nowosti. Jak przekonywał, "to nic innego jak kolejne bezpodstawne oskarżenie pod adresem Rosji". Dodał, że "Polska jest dobrze znana z takich bezpodstawnych oskarżeń". - Często nawet stara się być liderem w tej kwestii w porównaniu z innymi krajami Europy - stwierdził bezkompromisowo.
Galeria poniżej: Tak wyglądało spotkanie Donalda Tuska z Wołodymyrem Zełenskim 15 stycznia 2025 roku