Narodowy Program Mieszkaniowy, czyli Mieszkanie Plus, przewiduje budowę lokali na wynajem z możliwością przejęcia ich na własność. - Jest to program powszechny i dostępny w każdym regionie Polski - podkreślała Beata Szydło (53 l.) na jednej z konferencji prasowych. Według obecnych założeń średni koszt budowy metra kwadratowego ma wynieść nieco ponad 2 tys. zł. Czynsz również nie będzie wysoki, mieszkania będą bowiem budowane na gruntach należących do Skarbu Państwa. Za wynajem 1 mkw. zapłacimy w zależności od lokalizacji od 10 do 20 zł. Jeśli skorzystamy z opcji późniejszej własności, czynsz wyniesie od 12 do 24 zł za metr. Rząd zapewnia, że mieszkanie będzie mógł otrzymać każdy, musi być go jedynie stać na czynsz. - Mówiliśmy wyraźnie - nie ma gniazda, nie będzie piskląt. Nie ma mieszkań, nie będzie młodych rodzin, które pozwolą przezwyciężyć nam problem demograficzny. Nie wprowadzamy limitów, przeszkodą nie będzie np. wiek. Obecnie mamy jeden warunek. Na pewno z programu będą wyłączone osoby, które są właścicielami mieszkań - mówi nam Andrzej Adamczyk (57 l.), minister infrastruktury i budownictwa. Pierwszeństwo będą mieli ci, którzy najbardziej potrzebują nowego lokalu. Rodziny wielodzietne i osoby z niskimi dochodami bez zdolności kredytowej, które nie są w stanie kupić nieruchomości na wolnym rynku. Zapisy na program Mieszkanie Plus mają się rozpocząć w przyszłym roku. W 2019 roku pierwsi uczestnicy programu otrzymają klucze.
- Rząd proponuje budownictwo państwowe, zbiurokratyzowane. Likwiduje program MdM, a będzie tworzył miejsca pracy dla nowych "Misiewiczów" i będzie rozbudowywał aparat, który pochłonie znaczną część środków, które można byłoby wykorzystać na wsparcie budownictwa samorządowego - krytykował rząd Cezary Grabarczyk (56 l.), były minister infrastruktury i budownictwa.
Zobacz też: ONR i ks. Międlar NIEWINNI- prokuratura umorzyła śledztwo