Krzysztof Bosak nie zostawił suchej nitki na Ryszardzie Terleckim. - Przychylałbym się do głosowania za odwołaniem. Styl prowadzenia obrad przez marszałka Terleckiego, którego osobiście jestem ofiarą bo bezprawnie przerywał moje wystąpienia i ukarał mnie finansowo, to arogancki styl. Lekką rękę ma marszałek do karania, przerywania , ucinania wypowiedzi. Kontekstem jest oczywiście wypowiedz w sprawie Swiatłany Cichanouskiej, do której nie muszę mieć sympatii, ale wypowiedź uważam za chamską i szkodliwą - ocenił bez ogródek kandydat w wyborach prezydenckich 2020. Krzysztof Bosak odniósł się także do wyborów w Rzeszowie (TU ZOBACZYSZ RELACJĘ Z WYBORÓW W RZESZOWIE).
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ JACKA PRUSINOWSKIEGO Z KRZYSZTOFEM BOSAKIEM
- To niczego za bardzo nie pokazuje. Jak popatrzy się na wyniki wcześniejszych wyborów, to one procentowo nie są tak bardzo różne. Tak zwane prawicowe głosy rozłożyły się na kandydatów PiS, SP i Konfederacji, a głosy centrowo-lewicowe skupiły się na kandydacie popieranym przez PO, PSL, PL 2050 i Lewicę, wszystko przewidywalne. Te drobne punkty procentowe decydują jednak o morale poszczególnych obozów. Zwycięstwo w pierwszej turze jest zawsze pokazem siły i PiS dostał pstryczka w stolicy województwa, którego postrzega jako swój bastion - stwierdził gość "Sedna sprawy".